Przypomnijmy. Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w zakładzie karnym w Rzeszowie 22 lutego 2022 roku. Przebywający w areszcie tymczasowym Artur R. zaatakował nożyczkami psycholog. Do ataku doszło podczas konsultacji psychologicznej, w pokoju, w którym odbywały się standardowe rozmowy z osadzonymi. Funkcjonariuszka przebywała z oskarżonym sam na sam. Kobieta otrzymała kilka ciosów w okolicę szyi, po czym doznała masywnego krwotoku wewnętrznego i zewnętrznego, które doprowadziły do jej śmierci.
Funkcjonariuszka miała 39 lat. Była doświadczonym psychologiem, od początku pracowała na najtrudniejszym oddziale penitencjarnym, pomagała też młodszym funkcjonariuszom, kiedy rozpoczynali pracę z aresztantami. Służbę pełniła od 2010 roku. W żałobie pozostawiła męża i dwóch synków.
Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Rzeszowie, przed którym toczy się proces, sędzia Brygida Gradkowska-Ferenc poinformowała, że na 2 kwietnia zaplanowano mowy końcowe stron. W tym dniu możliwe jest ogłoszenie wyroku.
Proces w tej sprawie ruszył w listopadzie ubiegłego roku. Pierwotnie oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
- Oskarżony na pytanie przewodniczącego składu orzekającego sędziego Andrzeja Borka, czy przyznaje się do winy, odpowiedział, że „absolutnie nie i opowie, jak było”. Oskarżony najpierw nie rozumiał pytań sędziego, czy będzie przed sądem składał wyjaśnienia, potem zadeklarował, że będzie ich udzielał i odpowiadał na pytania sądu, prokuratora i obrońcy
- pisaliśmy 9 listopada 2023 roku na łamach "Nowin".
Oskarżony urodził się w Kolbuszowej. Ukończył jedynie gimnazjum. Nie posiada zawodu. Przed zatrzymaniem pracował jako dozorca w zakładzie pracy chronionej w Borze pod Rzeszowem. Zarabiał najniższą krajową, jest bezdzietnym kawalerem. Obecnie Artur R. przebywa w areszcie. Grozi mu kara pozbawienia wolności na nie mniej niż 12 lat, 25 lat więzienia lub dożywocie.
Artur R. w tym samym procesie odpowiada również za gwałt i naruszenie intymności seksualnej Agaty S. Oskarżony nie przyznał się do zarzucanych czynów. Odniósł się do zarzutu zabójstwa, ale odmówił składania wyjaśnień w sprawie gwałtu i kierowania gróźb karalnych.
Artur R. został przebadany przez biegłych, którzy uznali, że w chwili popełniania czynu był poczytalny i że może uczestniczyć w czynnościach postępowania przygotowawczego i stawać przed sądem oraz, że może odbywać karę pozbawienia wolności w warunkach zakładu karnego. Biegli wskazali jednocześnie, że Artur R. jest bardzo niebezpieczny dla otoczenia i jego przebywanie na wolności grozi poważnym niebezpieczeństwem dla ludzi. Uznali też, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że popełni on ponownie przestępstwo. Natomiast biegły z zakresu seksuologii stwierdził u mężczyzny dewiacje seksualne w postaci jednej z odmian sadyzmu, która polega na osiąganiu rozkoszy przez gwałt na partnerach seksualnych.
Artur R. usłyszał akt oskarżenia. Zadał psycholożce więzienn...
Źródło:
