W niedzielę (23 kwietnia) na autostradzie A4 między Opolem a Wrocławiem doszło do kilku bardzo niebezpiecznych sytuacji. Jak relacjonuje autor nagrania, kierowca, który jechał za nim, próbował go kilkukrotnie wyprzedzić prawym pasem. Gdy nie udało mu się wykonać tego manewru, postanowił wybrać nieco bardziej zaskakujące rozwiązanie.
- Jadący za mną samochód z filmu (VW Sharan) próbował wielokrotnie wyprzedzić mnie prawym pasem. Gestykulował ciągle coś, groził mi widelcem. Po kilku nieudanych próbach postanowił wyprzedzić pasem awaryjnym samochód ciężarowy, jadący prawym pasem. Następnie spychając mnie na barierki rozdzielające autostradę, wepchnął się przed maskę mojego samochodu - opowiada kierowca.
Kiedy mężczyźnie, który groził widelcem, udało się wyprzedzić kierowcę relacjonującego zdarzenie, to zaczął go "wyhamowywać". Wtedy kierowca miał poprosić znajomego, o nagranie dalszych epizodów całego zajścia. Na filmie zobaczycie m.in. moment rzutu bananem.
Zobacz film opublikowany przez kanał "Bandyta z Kamerką":
Według oceny autora filmu, jadący przed nim mężczyzna zachowywał się jakby był pod wpływem środków odurzających. Sprawa została zgłoszona na policję. Ponoć kierowca tłumaczył swoje zachowanie szybką jazdą i próbą spowolnienia autora filmu.
- On tłumaczył się tym, że na obwodnicy Opola go wyprzedziłem na zakazie wyprzedzania i jechałem bardzo szybko. Policji tłumaczył że rzucał we mnie na autostradzie, żeby mnie spowolnić - dodaje.
Jak potwierdza Gazecie Wrocławskiej kom. Jagoda Ekiert z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, mężczyzna faktycznie został ukarany mandatem wysokości 1050 zł. Głównym powodem nałożenia kary było zajeżdżanie drogi - spowodowanie zagrożenia innego niż kolizja.
