Bohaterem pojedynku w Genui był Fabio Quagliarella, który strzelił trzy gole dla gospodarzy w 30, 60 i 68 minucie. Dwie okazje na zdobycie gola miał w pierwszej części też Dawid Kownacki, który wreszcie przebił się do wyjściowego składu. "Kownaś" niestety w nie potrafił z bliska sfinalizować akcji swojego zespołu. Trafił w bramkarza, choć miał pustą niemal całą bramkę. Szkoda, bo zanotował naprawdę bardzo dobry występ i twardo walczył z obrońcami "Fiołków". W 57 minucie, gdy schodził z murawy dostał mnóstwo braw od kibiców.
Na brawa zasługują też Karol Linetty i Bartosz Bereszyński. Ten drugi imponował szybkością, wygrywał większość biegowych pojedynków z rywalami. Linetty był też bardzo pożyteczny, kilka jego prostopadłych podań było naprawdę przedniej marki.
Sampdoria zajmuje szóste miejsce w Serie A. Walczy o grę w Lidze Europy.
Zobacz też:
Lech Poznań: Im strzelać nie kazano, czyli najgorsi napastni...