Rosja nie będzie atakowana zachodnią bronią
Kanclerz zapytany przez „Bilda” o porozumienie z prezydentem Zełenskim w sprawie zachodniej broni, odpowiedział, że „jest co do tego zgoda”, by była używana tylko na terytorium Ukrainy i że Rosja nie będzie przez nią atakowana.
Odnosząc się do stwierdzenie Putina, że „niemieckie czołgi znów będą” zagrażać Rosji, Scholz powiedział: „Jego słowa są częścią serii absurdalnych porównań historycznych, których używa do usprawiedliwienia swojego ataku na Ukrainę. Ale tej wojny nie można niczym usprawiedliwić. Rosja prowadzi bezlitosną wojnę z Ukrainą”.
Scholz o groźbach Putina
"Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson powiedział, że Putin groził mu przez telefon. Czy tobie też Putin powiedział coś takiego?" - zapytał „Bild”. „Nie, Putin nie groził ani mi, ani Niemcom. W naszych rozmowach telefonicznych bardzo wyraźnie widać nasze bardzo różne punkty widzenia na wojnę na Ukrainie. Wyjaśniam Putinowi, że wyłączną odpowiedzialność za wojnę ponosi Rosja. Bez powodu Rosja najechała swojego sąsiada, by wziąć pod pazury część Ukrainy lub cały kraj. Nie możemy tego tak po prostu zaakceptować, ponieważ zasadniczo narusza to europejski porządek pokojowy. Dlatego wspieramy Ukrainę finansowo, humanitarnie, a także uzbrojeniem” - odpowiedział kanclerz.
Wyjaśnił też, na jakich zasadach Niemcy udzielają Ukrainie pomocy wojskowej.
„Razem z naszymi sojusznikami przekazujemy Ukrainie czołgi, aby mogła się bronić. Każdą dostawę broni starannie rozważaliśmy, ściśle koordynowaliśmy ją z naszymi sojusznikami, przede wszystkim z Ameryką. Takie wspólne podejście zapobiega eskalacji wojny” - stwierdził Scholz.

Źródło: