Sebastian Walukiewicz zagrał trzeci mecz z rzędu w podstawowym składzie Empoli. Ostatnie powołanie do reprezentacji dostał w 2020 roku

7 stycznia 2024, 13:00

Sebastian Walukiewicz, czyli 23-letni środkowy obrońca w niedzielę zagrał trzeci mecz z rzędu w podstawowym składzie Empoli. To przełom, gdyż w ostatnim czasie cały czas siedział na ławce rezerwowych. Czy Michał Probierz będzie rozważał stopera włoskiego klubu w kontekście marcowych powołań do reprezentacji?

Walukiewicz znowu w podstawowym składzie

Sebastian Walukiewicz przeniósł się do Cagliari z Pogoni Szczecin na początku 2019 roku. Defensor, aby nabrać doświadczenia, dwa razy został wypożyczony. Na początku to ekipy "Portowców", a następnie do Empoli. Niestety Cagliari nie widziało w nim potencjału, dlatego został sprzedany do Empoli na stałe latem 2023 roku.

Walukiewicz na swoim koncie ma trzy występy w reprezentacji Polski. Wszystkie trzy spotkania zagrał w 2020 roku, kiedy selekcjonerem był Jerzy Brzęczek. Słabsza forma przeplatana drobnymi urazami sprawiły, że młody obrońca zniknął z radaru nie tylko trenerów kadry narodowej, ale także polskich kibiców.

W obecnym sezonie Serie A Walukiewicz na swoim koncie ma 10 występów. W sierpniu i październiku doznał drobnych kontuzji, dlatego wypadł na kilka spotkań. Ostatnie tygodnie przesiedział na ławce rezerwowych. Jego sytuacja zmieniła się pod koniec grudnia, kiedy od pierwszej minuty zagrał z Lazio. Tydzień później trener ponownie mu zaufał i wystawił go w starciu z Cagliari - jego byłym klubem. 7 stycznia Walukiewicz znalazł się w wyjściowej jedenastce na trudny mecz z Milanem.

Środek obrony to chyba najgorszej obsadzona pozycja w reprezentacji Polski. Potwierdziły to eliminacje do Euro 2024. W marcu Biało-Czerwoni zagrają baraże, dlatego każdy stoper w formie będzie na wagę złota. Czy Michał Probierz powoła Walukiewicza po ponad trzech latach przerwy?

Polak sprokurował karnego w Serie A. "Kompletnie bez sensu"

Liga włoska. Sebastian Walukiewicz sprokurował rzut karny w Serie A. Polski obrońca uderzył w twarz rywala w wyjazdowym meczu Empoli z Cagliari, czyli jego poprzednim klubem. O dziwo bramka nie padła,...