„Kolejnego sędziego dotykają działania rzecznika dyscyplinarnego sędziów [Marka – dop.red.] Lasoty. Zdumieniem napawa za co!
"Uchybienie godności urzędu poprzez przyjęcie od Prezydenta Gdańska Gdańskiej Nagrody Równości” - takiego przewinienia miała się dopuścić sędzia Dorota Zabłudowska. Rzecznik dyscyplinarny żąda od niej wyjaśnień” - czytamy na portalu Stowarzyszenia Sędziów „Iustitia”. Powołując się na doniesienia portalu OKO.press, zrzeszająca polskich sędziów organizacja odniosła się w ten sposób do sytuacji Doroty Zabłudowskiej - sędzi Sądu Rejonowego Gdańsk Południe i wiceprezes gdańskiego oddziału „Iustitii”.
- Dzisiejszy dzień dla mnie, jako sędziego polskiego, jako sędziego europejskiego, jest smutny. Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał dzisiaj orzeczenie, w którym tak naprawdę powiedział, że inne sądy UE mogą wątpić w to, czy polskie sądy są jeszcze europejskie – mówiła do demonstrantów w trakcie lipcowych protestów w Gdańsku organizowanych przez Komitet Obrony Demokracji sędzia Dorota Zabłudowska. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Niespełna pół roku później sędzia została wyróżniona Gdańską Nagrodę Równości, którą wręczył jej nieżyjący dziś prezydent miasta, Paweł Adamowicz.
- Sędzia Dorota Zabłudowska jest merytorycznym głosem i twarzą protestów, narażając interes osobisty i zawodowy – cytował uzasadnienie wyróżnienia przyznanego przez Kapitułę Nagrody portal prowadzony przez gdański magistrat, który relacjonował również, że kobieta „została wyróżniona za sprzeciwianie się niekorzystnym dla praworządności zmianom w ustawach o Sądzie Najwyższym, Krajowym Rejestrze Sądowym i sądach powszechnych”.

9 grudnia 2018 raz drugi wręczono Gdańską Nagrodę Równości. Jej laureatami zostały osoby szczególnie działające na rzecz praw człowieka: Ewa Patyk, Dorota Zabłudowska i Krzysztof Skrzypski. Uroczystość odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności.
Krytycznie z kolei do wyróżnienia odniósł się były kontrkandydat Adamowicza w jesiennych wyborach samorządowych i lider gdańskiego PiS, Kacper Płażyński: - Za udział w protestach przeciwko reformie sądownictwa Sędzia Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe Dorota Zabłudowska otrzymała w dniu dzisiejszym z rąk prezydenta Adamowicza "Gdańską Nagrodę Równości". Przed tym samym Sądem toczy się sprawa karna, w której na ławie oskarżonych zasiada Paweł Adamowicz. W pierwszej chwili nie uwierzyłem w to co przeczytałem. Bardzo żałuję, że w polskich sądach pracują również sędziowie, którzy swoją postawą podkopują opinię o setkach, a nawet tysiącach zaangażowanych, ciężko pracujących sędziach, którzy doskonale rozumieją czym jest "sędziowska apolityczność i niezawisłość" – tłumaczył.
Relacjonowaną także przez inne media sprawę konieczności złożenia przez sędzię Dorotę Zabłudowską na ręce Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Michała Lasoty oświadczenia w sprawie „możliwego przewinienia dyscyplinarnego” jakim miało być przyjęcie nagrody skomentowała wdowa po zmarłym prezydencie Gdańska.
- Jako prawniczka ale przede wszystkim jako obywatelka jestem zasmucona tego typu zachowaniami osób, które miały strzec niezawisłości i niezależności sędziowskiej i wysokich standardów moralnych w systemie sprawiedliwości a tym co robią sami tym standardom uchybiają. Proszę i apeluję: postępujcie zgodnie z sumieniem, bo wierzę, że głęboko w nim wiecie co jest dobre, a co złe – napisała na portalu społecznościowym Magdalena Adamowicz.
ZOBACZ TAKŻE: I edycja Gdańskiej Nagrody Równości/ grudzień 2017
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: