Przed rozpoczęciem tego sezonu Milik nie mógł być pewny tego, jak będzie wyglądała jego przyszłość w Napoli. Włoskie media spekulowały, że nowy trener Carlo Ancelotti nie jest przekonany do podatnego na kontuzje Polaka, dlatego będzie chciał sprowadzić zdrowszego i bardziej doświadczonego napastnika. Ostatecznie porozmawiał jednak z piłkarzem i zapewnił, że będzie na niego stawiać. To dodało Milikowi pewności siebie.
Reprezentacyjny napastnik trafił do SSC Napoli w 2016 roku z Ajaxu Amsterdam. Kosztował 32 miliony euro i poczatkowo zapowiadało się, że szybko stanie się gwiazdą Serie A. Rozwój jego kariery mocno jednak spowolniły dwie poważne kontuzje kolan (zerwane więzadła najpierw w jednym, potem w drugim) i długi przerwy w grze. Dla zespołu z Neapolu Milik rozegrał łącznie 43 mecze i zdobył 15 bramek. W tym sezonie zagrał w trzech i raz trafił do siatki.
Napoli chce podpisać nową umowę również z innym występującym w tym klubie Polakiem - Piotrem Zielińskim. Dobra forma obu naszych rodaków przyda się również w Lidze Mistrzów, bo klub z Kampanii tafił do prawdziwej „grupy śmierci”, z Paris Saint-Germain, Liverpoolem i Crveną Zvezdą Belgrad.
- Jesteśmy rozgoryczeni. Zapytam o wyjaśnienie UEFA. Liverpool, finaliści LM, losowani z trzeciego koszyka? To katastrofalna anomalia – pieklił się po losowaniu prezes Napoli Aurelio De Laurentiis.
FLESZ Powołania Jerzego Brzęczka