Adam Gomoła zarzuca PiS wzrost kosztów życia studentów
W środę Sejm zajmował się nowelizacją ustawy o zakazie handlu w niedzielę. W myśl zaproponowanych przez Polskę 2050-Trzecią Drogę, gdy niedziela przypada 24 grudnia, to handel pracuje w dwie kolejne niedziele poprzedzające Wigilię. W tym roku niedziele handlowe przed świętami wypadną więc 10 i 17 grudnia. Przed głosowaniem w tej sprawie głos zabrał poseł sprawozdawca Adam Gomoła. W swoim wystąpieniu nawiązał on do kosztów życia studentów.
– Według raportu Portfel Studenta, przygotowanego przez Związek Banków Polskich w 2016 r., gdy PiS obejmował rządy, średni koszt miesięczny życia studenta wynosił 1,5 tys. zł
– mówił. Poseł przekonywał, że koszty te systematycznie wzrastały w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Cieszyński odpowiada posłowi Polski 2050: Łatwo to sprawdzić
Jego wypowiedź spotkała się z ripostą byłego ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego, który odniósł się do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- Jesteś Zetką i serio myślałeś, że nikt nie sprawdzi słów, które padły dziś z mównicy sejmowej? Przecież to wszystko jest w internecie
– napisał Cieszyński, zwracając się do posła Polski 2050. "Zetka" we wpisie byłego szefa resortu cyfryzacji odnosiła się do wieku Adama Gomoły i do jego przynależności do tzw. "generacji Z".
Przypomnijmy, że za "Pokolenie Z" uznaje się osoby urodzone w latach 1995-2012.
Były minister przyznał, że zgodnie z raportem Portfel Studenta wydatki studentów w Polsce rzeczywiście poszły ostro w górę, jednak powód tego jest zupełnie inny niż wskazany przez Gomołę.
- Zarzuciłeś dziś, że to wina PiS-u, a przecież łatwo sprawdzić, że to po prostu kwestia tego, że przez te lata (tak, rządziło wtedy Prawo i Sprawiedliwość) zmieniły się też realia studenckiego życia
– wskazał.
Jak kontynuował Cieszyński:
- I oto 'statystyczny' student w 2016 roku mieszkał w najtańszym pokoju w akademiku, jadł w barze mlecznym lub stołówce i wypijał miesięcznie dwa piwa (ewidentnie nie był z polibudy😂). Tymczasem w tegorocznym raporcie ten sam przeciętny żak wynajmuje pokój w mieszkaniu, zrzuca się na Netflixa, zamiast 16 złotych na jeden bilet do kina wydaje 'na mieście' ponad 300 złotych, a także myśli o takich sprawach jak swoje zdrowie (ponad 200 złotych) i ciuchy (170 zł). Bierze także prysznic (w wydatkach jego kolegi z 2016 roku nie było budżetu na kosmetyki) - wywodził polityk.
Podsumowując, polityk PiS podkreślił, że ceny oczywiście wzrosły, jednak w tym czasie Polacy się bogacą, a standard ich życia rośnie i jest dużo bliżej Zachodu niż w roku 2015, kiedy rządy objął obóz Zjednoczonej Prawicy.
- To samo dotyczy też studentów, bo Zetki chcą od życia więcej, niż ich starsze koleżanki i koledzy. I to akurat dobrze, bo ambitni i przedsiębiorczy młodzi ludzie to przyszłość naszego kraju. Niech im się żyje jak najlepiej
– zakończył Cieszyński. Do swojego wpisu załączył raporty Portfela Studentów z lat 2016 i 2023.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: X/Twitter
jg
