Bramka i najciekawsze akcje z meczu Legia - Korona
Przy Łazienkowskiej zagrali dla 20 tys. kibiców. W pierwszej połowie tylko Legia stworzyła groźne sytuacje. Próbowali Maciej Rosołek i Tomasz Pekhart, lecz do siatki trafił jedynie Makana Baku. Skrzydłowy wykorzystał niepewne interwencje dwóch obrońców Korony. To jego pierwsza bramka w nowym sezonie.
Po przerwie Legia mogła wpaść w poważne tarapaty. W 74 minucie w konsekwencji dwóch żółtych kartek czerwoną obejrzał Artur Jędrzejczyk. Trzeba się więc było nastawić głównie na bronienie wyniku.
Korona zaangażowała na końcówkę wszystkie siły. Dużo dośrodkowywała, ale piłka jak na złość nie chciała wpaść do siatki. Zaraz po zejściu Jędrzejczyka sędzia Damian Sylwestrzak wskazał na jedenasty metr. Po analizie VAR uznał jednak, że faul Rafała Augustyniaka poprzedził spalony - dlatego kielczanie obeszli się smakiem.
Legia ma trzy zwycięstwa i prowadzi, Korona przegrała trzy razy, dlatego zamyka tabelę. Dotąd ugrała tylko remis ze Śląskiem Wrocław w pierwszej kolejce. Szansa na przełamanie dopiero w przyszłą niedzielę. Do Kielc przyjedzie niepokonane Zagłębie Lubin - drugie w tabeli.
EKSTRAKLASA w GOL24
Kibice Lecha Poznań na meczu ze Śląskiem we Wrocławiu. Topow...