Najciekawsze sytuacje meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Katowice
Po bezbramkowej pierwsze połowie kibice w Bielsku-Białej mieli prawo być znudzenie tym widowiskiem. Natomiast wynik osiem minut po godzinie gry zrekompensował im długie oczekiwanie na pierwszą zdobycz bramkową Mateusz Ziółkowski, który indywidualną akcją zdobył otwierającego gola w tym meczu.
Drużyna Dariusza Dudka ruszyła jak wściekła, aby jak najszybciej wyrównać stan rywalizacji. Ta sztuka udała się im w 80. minucie za sprawą Sebastiana Bergiera, który po dośrodkowaniu z prawej strony musiał tylko dostawić głowę i wpakować piłkę do bramki. Parę minut później goście mieli piłkę meczową, aby przechylić szalę na swoją stronę. Grzegorz Rogala jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem uderzył prosto w golkipera gospodarzy.
Po 7. serii gier GKS Katowice zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 14 punktów. Do prowadzącej Odry Opole aktualnie brakuję im dwa punkty. Z kolei Podbeskidzie po słabym początku sezonu plasuje się na 13 miejscu mając jedynie 7 punktów.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Katowice 1:1 (0:0)
Bramki: Mateusz Ziółkowski 68' - Sebastian Bergier 80'
Żółte kartki: Piotr Tomasik 11', Martin Chlumecky 56' - Jakub Arak 47', Bartosz Jaroszek 54', Mateusz Marzec 88'
Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa)
Podbeskidzie: Procek - Ziółkowski, Mikołajewski, Chlumecky, Tomasik - Janota, Jodłowiec, Kisiel - Bida, Kadrić, Banaszewski
GKS: Kudła - Wasielewski, Jędrych, Repka - Komor, Jaroszek, Kozubal, Rogala - Błąd, Arak, Mak
FORTUNA 1 LIGA w GOL24
Najdziksze transfery Polaków. Nie uwierzysz, skąd przyjęli o...