Śmiertelny wypadek na S8. Obok przejeżdżała Małgorzata Gersdorf. Kiedy koniec śledztwa?

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Była pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf
Była pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf fot. Marek Szawdyn/Polska Press
26-letni motocyklista zginął po uderzeniu w bariery dźwiękochłonne na trasie S8, nieopodal auta, którym jechała była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf oraz jej mąż Bohdan Zdziennicki, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Śledztwo wciąż się przedłuża. Wszystko przez powołanie nowego biegłego. Kiedy poznamy jego opinię?

Śmiertelny wypadek na S8. Jak zareagowali Gersdorf i jej mąż?

Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek 14 kwietnia br. na drodze ekspresowej S8 niedaleko Zambrowa. Motocyklista stracił panowanie nad swoim pojazdem i uderzył z ogromną prędkością w barierkę. Zmarł na miejscu. W pobliżu był samochód, którym jechali była prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf oraz jej mąż Bohdan Zdziennicki, były prezes Trybunału Konstytucyjnego.

Z pierwszych informacji medialnych wynikało, jakoby małżeństwo nie zatrzymało się po tym wydarzeniu i nie wezwało pomocy do poszkodowanego. Małgorzata Gersdorf w rozmowie z portalem Prawo.pl stwierdziła jednak, że "nie braliśmy udziału w tym wypadku. Prawdopodobnie tylko blisko jechaliśmy". Sam wypadek został zarejestrowany przez kamerę w jednym z samochodów. Na nagraniu widać jednak jedynie ostatnią fazę wypadku, kiedy 26-latek przejeżdżał obok samochodu sędziów, po czym uderzył w barierki.

Śledztwo w Suwałkach

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Suwałkach. Do końca października biegły sądowy miał wydać opinię, co do przyczyn wypadku. Na początku listopada, gdy rozmawialiśmy z Wojciechem Piktelem, rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej w Suwałkach, okazało się jednak, że sprawa tak szybko się nie skończy, choć m.in. zostali już przesłuchani wszyscy świadkowie zdarzenia. Przeprowadzono już również eksperyment procesowy, a także wykonano oględziny motocykla i samochodu marki subaru (auta, którym kierował Zdziennicki - przyp. red.).

Do prokuratury wpłynęła też opinia biegłego, jednak według śledczych pozostawiała ona wciąż pewne wątpliwości, co do przyczyn i przebiegu zdarzenia. Dlatego konieczne było powołanie drugiego biegłego z zakresu mechaniki pojazdowej i ruchu drogowego. Ten ma wydać już ostateczną opinię, która pozwoli zakończyć śledztwo.

Kiedy koniec sprawy?

- Opinia biegłego wciąż do nas nie dotarła. Ba, nie mamy nawet jeszcze terminu, kiedy biegły ją sporządzi. Nie należy się spodziewać, że będzie to jeszcze w tym roku. Musimy poczekać przynajmniej do stycznia. I nie jest pewne, że opinia będzie już wtedy gotowa. Ale powinien być to zapewne pierwszy kwartał przyszłego roku - przyznał w rozmowie z portalem I.pl Wojciech Piktel.

Dlaczego śledztwo w sprawie wypadku tak się przedłuża? Czy powodem może być głośne nazwisko, które przewija się wkoło sprawy? - Nie chodzi tu o żadne nazwisko. Jeśli by go nie było, to i tak oczekiwanie na wyniki śledztwa trwałoby tyle samo. W takich przypadkach bardziej chodzi raczej o skomplikowanie sprawy - wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. Na czym to skomplikowanie miałoby polegać? Tego już nie chciał zdradzić. - Nie wszystkie szczegóły śledztwa możemy przekazać do opinii publicznej - zastrzegł Wojciech Piktel.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl