Planowany na 16 listopada mecz Polska - Chile nie odbędzie się na PGE Narodowym. Podczas rutynowej kontroli odkryto bowiem rysę na jednym z uchwytów ważącej 60 ton iglicy.
- Operator PGE Narodowego pozostaje w stałym kontakcie z Ministerstwem Sportu i Turystyki. Na polecenie Ministra Sportu i Turystyki w chwili obecnej obraduje sztab kryzysowy, który składa się z przedstawicieli Ministerstwa Sportu i Turystyki, Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz operatora PGE Narodowego. W związku z zaplanowanym meczem Polska-Chile operator stadionu jest także w kontakcie z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. O wszystkich kwestiach dotyczących prac dążących do przywrócenia pełnej zdolności operacyjnej PGE Narodowego będziemy informować na bieżąco - napisano w oświadczeniu.
Według warszawskich mediów mecz powinien zostać przeniesiony na obiekt Legii. Na stadionie przy Łazienkowskiej może jednak pomieścić się nieco ponad 31.000 kibiców. Ostatni mecz reprezentacji Polski chciałoby jednak zapewne zobaczyć więcej widzów. W tym kontekście idealna wydaje się kandydatura Stadionu Śląskiego.
- Jesteśmy gotowi, by przyjąć obie reprezentacje. Mamy podgrzewaną murawę, która i tak jest w świetnym stanie, nic nie stoi więc na przeszkodzie, by ten mecz odbyła się w Chorzowie i by Śląski "naładował" kadrowiczów swoją energią - deklaruje prezes chorzowskiego giganta, Jan Widera. - Oczywiście ze względów organizacyjnych, związanych między innymi z biletami, decyzja musiałaby zapaść szybko, najlepiej dziś lub jutro, ale serdecznie zapraszamy Biało-Czerwonych do Kotła Czarownic!
Nie przeocz
- Piotr Żyła. Jak na co dzień żyje znany skoczek narciarski? Zobaczcie sami
- Górnik Zabrze ma piękną i szlachetną fankę. Miss nadal działa w Torcida Girls
- Mistrzynie w szkołach Kilkaset dziewcząt ćwiczyło w Katowicach z medalistkami igrzysk
- GKS Tychy - Ruch Chorzów Fani Niebieskich dopingowali w Tychach ZDJĘCIA KIBICÓW RUCHU
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
