Minister spraw zagranicznych Unii Europejskiej Josep Borrell potępił przemoc wobec demonstrantów po wyborach prezydenckich na Białorusi, nazywając wybory „ani wolnymi, ani sprawiedliwymi”. Josep Borrell, Wysoki Przedstawiciel UE ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, napisał w oświadczeniu „naród białoruski zasługuje na coś lepszego” i wykazał chęć zmiany.
To oświadczenie jest wspólnym stanowiskiem wszystkich 27 krajów należących do Unii Europejskiej.
Ponowny wybór Aleksandra Łukaszenki na szóstą z rzędu kadencję na prezydenta Białorusi - jedynego prezydenta jakiego kiedykolwiek miał nasz sąsiad - spotkał się z protestami w kraju i sceptycyzmem za granicą, co do uczciwości wyborów prezydenckich.
W oświadczeniu Josep Borrell napisał: „Władze państwowe zastosowały nieproporcjonalną i niedopuszczalną przemoc, która spowodowała co najmniej jedną śmierć i wiele obrażeń. Zatrzymano tysiące ludzi i nasiliły się represje wobec wolności zgromadzeń, mediów i wolności słowa. Wzywamy białoruskie władze do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia wszystkich zatrzymanych. Ponadto wiarygodne raporty krajowych obserwatorów pokazują, że proces wyborczy nie spełniał międzynarodowych standardów oczekiwanych od państwa należącego do OBWE ”.
Białoruś: Wybory prezydenckie 2020. Reżim podał wyniki, zwyc...
„Białorusini zasługują na coś lepszego” - dodał Borell, ostrzegając, że stosunki między UE a Białorusią mogą „tylko się pogorszyć” w tych okolicznościach. Urzędnik unijny dodał, że Unia Europejska może podjąć działania przeciwko osobom odpowiedzialnym za przemoc i fałszowanie wyników wyborów.
Wcześniej stanowisko potępiające reżim na Białorusi ogłosili wspólnie szefowie dyplomacji Polski, Litwy i Ukrainy.
W środę okazało się, że w piątek, 14 sierpnia 2020 r., jednak dojdzie do spotkania ministrów spraw zagranicznych 27 krajów Unii Europejskiej. Spotkanie odbędzie się w formie wideokonferencji.
O konsultacje bezpośrednie apelował polski MSZ.
