Światowy Dzień Badania Zdrowia Psychicznego. Coraz więcej Polaków choruje na depresję

Agnieszka Kowalko
Agnieszka Kowalko
Damian Świderski
Damian Świderski
Depresja zbiera żniwo w Polsce
Depresja zbiera żniwo w Polsce pixabay:darksouls1
10 października obchodzony jest Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Według badań ponad 4 mln Polaków cierpi na depresję. Rusza więc projekt „Młode Głowy”. Organizatorem projektu jest fundacja UNAWEZA dziennikarki i podróżniczki Martyny Wojciechowskiej. Badanie jest anonimowe i całkowicie bezpłatne.

W ramach projektu zaplanowane są badania zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży. Partnerem projektu i platformą komunikacji jest TikTok. W badaniu mogą wziąć udział także rodzice oraz nauczyciele.

Projekt "Młode Głowy" obejmuje największe w Polsce, bezpłatne badanie stanu psychicznego dzieci i młodzieży oraz kampanię edukacyjną. Działania mają zwrócić uwagę na problemy ze zdrowiem psychicznym wśród młodych, wskazać związane z tym wyzwania i przyczynić się do normalizacji sięgania po pomoc.

Jak zadbać o swoją psychikę?
Jak zadbać o swoją psychikę? Agnieszka Kowalko i.pl

Depresja w Polsce. Statystki są zatrważające
Liczba osób zmagających się z depresją stale rośnie. Według danych polskiej policji w 2021 r. 1439 dzieci i nastolatków podjęło próbę samobójczą, a 127 z tych prób zakończyło się śmiercią. W porównaniu do roku 2020 oznacza to 77 proc. wzrost zachowań samobójczych wśród młodzieży. Badanie wystartuje w szkołach 25 października 2022 roku i potrwa do 26 lutego 2023 roku.

Zatrważa także odsetek młodych ludzi, którzy obawiają się powiedzieć o swoich problemach. Boi się tego 42 proc. młodych ludzi w przedziale wiekowym 18-24 lat.

Z fundacją UNAWEZA współpracują m.in.: Uniwersytet Gdański, Uniwersytet Szczeciński – Instytut Pedagogiki, Instytut Cyfrowego Obywatelstwa, Naczelna Rada Adwokacka, Naczelna Izba Lekarska, Centrum Zdrowia Dziecka, Fundacja po Drugie, Fundacja Zobacz… JESTEM, SEXed i Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.

Źródło: UNAWEZA

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marcin Kowalczyk
Nie bagatelizuję problemu, w żadnym wypadku.

Jednak istnieje się podzielić własnymi spostrzeżeniami, a jestem osobą, która przeszła depresję, związaną z rozwodem.

Najmłodsze pokolenie, wchodzące w dorosłe życie, nie jest nauczone rozwiązywania jakichkolwiek problemów (no chyba, że natury informatycznej), jest to pokolenie wychowywane bezstresowo ze strony szkoły i rodziców, pokolenie mężczyzn bez wojska, pokolenie ludzi, którym nie przekazuje się wartości (wiara, patriotyzm). Wydaje mi się, ze skutkiem tego wszystkiego, jest niemałe zagubienie ze strony młodych ludzi, którzy nie do końca wiedzą po co żyjemy (nie tylko cele konsumpcyjne), gdzie zmierzamy, czego chcemy - jakiej przyszłości dla siebie. Oni wbrew pozorom, pomimo dyplomów z uczelni, zatrważająco mało wiedzą o świecie i o sensie życia jako takiego. Kolejne pokolenia rodziców, nie stawiają przed swoimi pociechami jakichś większych wymagań. Ta młodzież jest nierzadko pozostawiona sama sobie.

Reasumując, szkoła nie uczy (transmisyjność wartości legła w gruzach, panuje marksizm kulturowy), a rodzice nie wychowują i nie poświęcają należytej uwagi.

Ta młodzież wchodzi na rynek pracy, mając dyplomy i znając języki, zajmuje różne stanowiska, nierzadko w środowiskach międzynarodowych.

Ale...nikt nie nauczył jej (tej młodzieży) stawiania czoła problemom, ani rozmawiania o nich. Ci ludzie często nie mają gdzie i do kogo się zwrócić. Nastąpiła erozja życia w rodzinie, traktowania rodziców jako firmy autorytetu, generalnie mamy problem z uznawaniem jakichkolwiek autorytetów, skłaniamy się ku kultowi jednostki, odchodzimy od znanych nam od pokoleń wartości.

Quo Vadis?
Wróć na i.pl Portal i.pl