Syria krajem upadłym: Groźba kolejnych rzezi na ulicach i "parad nagich kobiet", które były zabijane na oczach ludzi

Kazimierz Sikorski
Wideo
od 16 lat
Takich widoków nie było na świecie od mrocznego Średniowiecza. Nagie kobiety pędzone po ulicach, by je na koniec zabić. To obraz kraju kilka miesięcy po obaleniu tyrana Baszara al-Assada.

Spis treści

Najgorsza przemoc od obalenia tyrana

Była to najstraszliwsza przemoc od obalenia Assada przez islamistyczną grupę Hayat Tahrir al-Sham (HTS) w grudniu.

Nowy rząd tłumaczył, że zareagował na ataki resztek sił Assada.

Ponad 1300 osób zostało zabitych w ciągu trzech dni w trakcie intensywnych. Sprawdzian dla nowego rządu Syrii wypadł tragicznie. Wprowadzono godzinę policyjną po najgorszych starciach od czasu obalenia Assada.

Zginęło 830 cywilów, 231 syryjskich sił bezpieczeństwa i 250 alawickich bojowników. Wiele zabójstw było egzekucjami przeprowadzonymi w odwecie na społeczności alawickiej, która tradycyjną bazę wsparcia Asada. Podpalano domy, były przymusowe przesiedlenia, pogorszone przez brak interwencji międzynarodowej.

Walki wybuchły w czwartek w pobliżu wybrzeża po doniesieniach, że alawicki bojownicy zaatakowali i zabili 16 rządowych żołnierzy w nadmorskiej prowincji Latakia.

W odpowiedzi rząd wysłał posiłki i wprowadził godzinę policyjną w Latakii i sąsiednim Tartus.

Częścią problemu było zaangażowanie grup zbrojnych, które próbowały ukarać sektę alawicką za wcześniejsze poparcie dla poprzedniego reżimu. Przywódcy alawicki podali, że ich społeczności wokół Latakii i Tartusu są celem ataków od tygodni, od czasu obalenia reżimu Assada.rzeci dzień rozlewu krwi.

Nagie kobiety musiały paradować przed śmiercią

Uzbrojeni sunniccy muzułmanie lojalni wobec rządu rozpoczęli zemstę na Alawitach. Świadkowie mówili, że kobiety były zmuszane do chodzenia nago po ulicach, zanim je zastrzelono.

Jeden z mieszkańców miasta Baniyas na zachodnim wybrzeżu mówił Sky News: „Siłą wyprowadzili ludzi na ulice, ustawili ich w szeregu i zaczęli do nich strzelać. Nie zostawili nikogo. Scena, którą zobaczyłem, była horrorem – nie do opisania”.

Przerażony dodał, że ukrył się w koszu na śmieci, zanim zdołał uciec pod osłoną nocy.

Inny mieszkaniec, Ali Sheha, uciekł z domu z rodziną i sąsiadami kilka godzin po rozpoczęciu rzezi. Mówił, że co najmniej 20 jego sąsiadów i kolegów z jednej dzielnicy Baniyas - gdzie mieszkali Alawitowie - zostało zabitych.

Syryjski przywódca Ahmed Sharaa wezwał w niedzielę do pokoju po 48 godzinach rzezi. „Musimy zachować jedność narodową i pokój wewnętrzny, możemy żyć razem” - powiedział. - „Bądźcie spokojni o Syrię, ten kraj ma cechy przetrwania”.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl