34-letni Wojciech Szczęsny minionego lata przeszedł na emeryturę rozwiązując rok przed terminem obowiązującą do czerwca 2025 roku umowę z Juventusem Turyn. Zmienił jednak decyzję i przyjął ofertę Barcelony podpisując na początku października roczny kontrakt po odniesieniu poważnej kontuzji podstawowego bramkarza „Blaugrany” Marca-Andre ter Stegena.
Sześć i pół meczów Peny od kontuzji Ter Stegena
Dotychzasowy rezerwowy golkiper Barcelony Hiszpan Inaki Pena nadal konsekwentnie zajmuje miejsce na bramce „Dumy Katalonii”. Za. Po wejściu między słupki w wyjazdowym meczu LaLigi z Villarrealem (5:1) 22 września wystąpił w sześciu następnych spotkaniach (czterech w LaLiga i dwóch w Lidze Mistrzów) przeciwko Getafe (1:0), Osasunie Pampeluna (2:4), Young Boys Berno (5:0), Deportivo Alaves (3:0), Sevilli (5:1) i Bayernowi Monachium (4:1).
Szczęsny rozumie stanowisko trenera Flicka
Szczęsny wyraził zrozumienie dla decyzji trenera Hansiego Flicka, który po przejściu Polaka do Barcelony, wciaż stawia na Penę:
– Inaki Pena nie dał trenerowi powodu, aby zostawić go na ławce rezerwowych. Powiedziałem już trenerowi, że jestem gotowy na sto procent. Ale zespół pracuje dobrze. A jeśli coś działa, nie ma potrzeby tego psuć. Gdybym był trenerem, teraz też bym sobie nie pozwolił (na zmianę). Będę miał okazję zagrać. W tej chwili nasz zespół dobrze radzi sobie na boisku i to jest najważniejsze
– zacytował Szczęsnego „El Mundo Deportivo”.
Nie wiadomo, czy na sobotnie El Clasico z Realem Madryt na Santiago Bernabeu Flick zdecyduje się odstawić Penę kosztem Szczęsnego. Na razie 25-letni bramkarz roadem z Alicante nie daje niemieckiemu szkoleniowcowi powodów do wymiany na pozycji numer jeden.