Szefowa niemieckiego MSZ potwierdza
– Warszawa stara się natomiast zmontować jeszcze koalicję państw. Chodzi o to, aby Polska nie była sama, żeby była większa grupa państw podobnie myślących. Ważne, żeby to był znaczący na polu bitwy oddział pancerny – powiedział szef polskiego MSZ.
Prof. Zbigniew Rau dodał, że choć ta sprawa pojawiła się na dzisiejszej naradzie unijnych ministrów spraw zagranicznych, to nie była szczegółowo omawiana. – To nie są unijne kompetencje, w innym formacie to się dokonuje – mówił. Pytany o najnowsze stanowisko Niemiec odpowiedział, że mogłoby ono być bardziej zdecydowane i dynamiczne.
Sprawa przekazania Ukrainie czołgów Leopard wzbudziła ostatnio wiele dyskusji. Są one produkowane w Niemczech, a Berlin do tej pory nie tylko nie chciał ich przekazać, ale też nie zgadzał się, by zrobiły to kraje, które Leopardy kupiły. Przełomowa pod tym względem była niedzielna wypowiedź minister spraw zagranicznych Niemiec Annaleny Baerbock. – Niemcy nie będą się sprzeciwiać, jeśli Polska wyśle niemieckie czołgi Leopard 2 na Ukrainę – powiedziała w wywiadzie dla francuskiej telewizji LCI.
Ukraina przekonana, że Leopardy dotrą do kraju
Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba wyraził przekonanie, że maszyny dotrą niedługo na Ukrainę.
– W sprawie czołgów pozostało do zrobienia ostatnie pół kroku. Już otrzymaliśmy brytyjskie Challengery (Wielka Brytania 15 stycznia zapowiedziała, że przekaże Ukrainie 14 czołgów), o których mówiono, że to jest niemożliwe. Otrzymujemy na razie francuskie lekkie czołgi. Słyszymy, że Francja rozważa przekazanie czołgów Leclerc. Nie mam wątpliwości, że i Leopardy do nas dotrą. Jesteśmy na finalnym etapie – powiedział Kułeba na antenie jednej z telewizji. Jego wypowiedź przytacza portal Ukraińska Prawda.
Portal dodał, że minister zaznaczył, że „dla Niemiec przekazanie Ukrainie jakiegokolwiek uzbrojenia było problematyczne”. „Taki kraj, taką ma specyfikę i trzeba to brać pod uwagę. Ale ostatecznie zawsze osiągaliśmy pożądany efekt i tym razem także tak będzie” – powiedział.
Polska gotowa przekazać Ukrainie Leopard 2 w koalicji z innymi krajami
11 stycznia we Lwowie prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie. Podkreślił, że „przede wszystkim chcemy, żeby była to koalicja międzynarodowa”. Prezydent wskazał, że chodzi o to, aby taka koalicja przekazała taką liczbę czołgów, by łącznie stanowiły one istotną siłę bojową – jak wskazał, chodzi o brygadową grupę bojową.
Ponieważ Leopardy są produkowane przez Niemcy, kluczowa jest zgoda tego kraju na przekazanie ich innemu państwu, niewchodzącemu w skład NATO. Wicekanclerz Niemiec i minister gospodarki Robert Habeck z partii Zielonych powiedział telewizji informacyjnej WELT, że "to słuszne, iż jeśli inne kraje chcą pomóc, to nie przeszkadza się im i nie zatrzymuje ich pomocy".
Poparcie dla inicjatywy przekazania Ukrainie nowoczesnych czołgów wyraził też Pentagon oraz sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak zapowiedział, że przekaże Ukrainie brytyjskie czołgi Challenger 2.
Leopard 2 - czym się charakteryzują?
Leopard 2 to czołg podstawowy produkowany przez niemiecki koncern Krauss-Maffei Wegmann. Jego pierwsze wersje weszły na wyposażenie niemieckiego wojska w latach 1979-1980; od tej pory powstają kolejne wersje pojazdów. Obecnie Leopardy 2 używane są przez wiele państw Europy, w tym Niemcy, Polskę, Turcję, Hiszpanię, Grecję, Danię czy Norwegię, a także państwa spoza NATO - np. Szwecję, Finlandię, Austrię oraz Szwajcarię.
Polskie Radio 24, PAP

lena