Roger Guerreiro był drugim naturalizowanym zawodnikiem po Emanuelu Olisadebe. W przeciwieństwie do Oliego nie grał w ataku, ale miał spory wpływ na akcje Biało-Czerwonych jako środkowy pomocnik.
W sumie w latach 2008-2011 rozegrał aż 25 meczów. Zdobył 4 bramki. Tę debiutancką zaliczył na Euro przeciw Austrii (1:1), gdy selekcjonerem był Leo Beenhakker. Polska więcej goli na tym turnieju nie strzeliła i siłą rzeczy poprzestała na fazie grupowej. Potem Roger trafił jeszcze towarzysko z Irlandią, Walią oraz Irakiem.
Brazylijczyk otrzymał obywatelstwo w przyspieszonym trybie. Wniosek złożono w połowie kwietnia 2008 roku, a już pod koniec maja piłkarz stanął do wspólnego zdjęcia z ówczesnym prezydentem, Lechem Kaczyńskim.
Mimo upływających lat Roger Guerreiro wciąż pamięta o Polsce i Legii. Nadal włada naszym językiem. Właśnie po polsku złożył kibicom z Warszawy świąteczne życzenia: - Dzień dobry, jestem Roger Guerreiro. Wesołych Świąt dla wszystkich kibiców Legii Warszawa. Dziękuję za wszystko - podkreślił 40-latek. Potem ku zaskoczeniu oglądających zaintonował przyśpiewkę Żylety z meczów wyjazdowych: - Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza Legia gra! Aeao! Hej Legia gol!
- Dziękuję za wszystko jeszcze raz. Kocham wszystkim, kocham Legię i do widzenia - zakończył nagranie Roger.
Właśnie minęło pięć lat od kiedy Roger zakończył karierę. Z Legią sięgnął po mistrzostwo, Puchar oraz Superpuchar Polski. W połowie 2009 roku odszedł do AEK-u Ateny i do Polski już nie wrócił. Rok temu informowano, że w Brazylii prowadzi akademię, a także zajmuje się treningiem indywidualnym.
W czasie katarskiego mundialu Roger wrzucił do mediów społecznościowych wiele zdjęć i filmików jak kibicuje reprezentacji Polski. - Oglądałem zwycięstwo Polski nad Arabią Saudyjską z częścią Polonii mieszkającej w São Paulo - wyznał na Instagramie.
REPREZENTACJA w GOL24
10 najważniejszych wydarzeń w polskiej piłce w 2022 roku: Le...
