Ten kraj umożliwi Rosjanom obejść sankcje? Za inwestycje oferuje paszport

Pobór do wojska Putina po inwazji na Ukrainę wywołał prawdziwa lawinę Rosjan przenoszących się do takich krajów jak Turcja czy Gruzja. Dla bogatszych kuszącą alternatywą stała się odległa wyspa na Karaibach.

Chodzi o Grenadę, gdzie przy zainwestowaniu co najmniej 150 tysięcy dolarów otrzymuje się paszport, który umożliwia bezwizowe podróżowanie do ponad 100 państw, w tym do Chin, Wielkiej Brytanii i krajów europejskiej strefy Schengen. Jest to również jedyny kraj karaibski, który ma umowę inwestorską ze Stanami Zjednoczonymi, która pozwala swoim obywatelom ubiegać się o wizy nieimigracyjne.

Grenada początkowo zakazała nadawania obywatelstwa Rosjanom w ramach programu inwestycyjnego w marcu tego roku, ale już w czerwcu zmieniła definitywnie kurs. Dominika, Antigua i Barbuda utrzymały zakazy. Według resortu finansów Grenady liczba wniosków o wizy inwestycyjne wzrosła czterokrotnie od czasu zniesienia zakazu dla Rosjan. Mowa o ponad 200 bogatych Rosjanach.

Inwazja Putina doprowadziła do rozłamu między krajami i regionami co do tego, czy wpuścić rosyjskich gości, a Unia Europejska we wrześniu sprawiła, że ​​ich podróżowanie stało się trudniejsze i bardziej kosztowne. W międzyczasie wielu najbogatszych Rosjan przeniosło swój majątek do miejsc takich jak Dubaj i Turcja, szukając schronienia przed zachodnimi sankcjami.

- Gdybyś nie był zwolennikiem Putina i nadal przebywał w kraju, nie mógłbyś się wydostać – mówił jeden z polityków Grenady. - Tylko dlatego, że jeden konkretny Rosjanin dokonał inwazji na dany kraj, nie można uznać, że wszyscy Rosjanie są źli - dodał.

Grenada, znana jako Wyspa Przypraw, jest stabilnym politycznie rajem podatkowym od czasu inwazji prowadzonej przez Stany Zjednoczone w latach 80., bez zysków kapitałowych, spadków ani globalnych podatków dochodowych.

Jej parlament stworzył obywatelstwo przez program inwestycyjny w roku 2013 i od tego czasu przyciągnął wielu bogatych chińskich inwestorów.

dś