Kamil Majchrzak w finale kwalifikacji US Open
Dziś w nocy czasu polskiego duże powody do radości miał polski tenisista Kamil Majchrzak. W drugiej rundzie kwalifikacji (półfinał) do US Open bez większych problemów pokonał Ekwadorczyka Daniela Elahiego Galana, który obecnie znajduje się na 129. pozycji w światowym rankingu ATP. Chociażby ten fakt powodował, że to właśnie zawodnik z Ameryki Południowej był faworytem tego spotkania. Jednak znajdujący się obecnie na 169. miejscu w zestawieniu z pewnością polegał na swoim doświadczeniu. - W przeszłości grał już w drabince głównej Wielkiego Szlema, a w Nowym Jorku doszedł nawet do trzeciej rundy (2019).
Pierwsza partia odbyła się pod dyktando tenisisty, który najwyżej w rankingu znajdował się na 75. lokacie (2022). 28-latek pochodzący z Piotrkowa Trybunalskiego dwukrotnie przełamał rówieśnika. Z kolei druga partia zaczęła się od przewagi przełamania na korzyść Galana (2:0). Jednak od tego momentu gra na korcie twardym się wyrównała, a Polak potrafił zdobyć nawet trzy gemy z rzędu. Przy stanie 4:4 Majchrzak pokusił się o jeszcze jedno przełamanie. Tym razem Ekwadorczyk nie potrafił skutecznie odpowiedzieć.
Jeszcze w czwartek zmierzy się z Włochem Mattią Belluccim (102. ATP). Początek spotkania nie wcześniej niż godz. 20.00.
Dwóch Polaków o mecz od imprezy w Nowym Jorku
Kamil Majchrzak poszedł w ślady Maksa Kaśnikowskiego, który kilka godzin wcześniej zapewnił sobie gwarancje występu w finale kwalifikacji US Open. W godzinę i czterdzieści minut w dwóch setach pokonał zawodnika z Italii Stefano Napolitano (7:5, 6:4).
Teraz rywalem 21-letniego singlisty będzie Antoine Escoffier (217. ATP). Stawką meczu jest awans do imprezy głównej.
Początek meczu o godz. 18.30.
Majcharzk i Kaśnikowski są na dobrej drodze by dołączyć do Igi Świątek, Huberta Hurkacza, Magdy Linette i Magdaleny Fręch, którzy mają zapewniony start.
W kwalifikacjach odpadły dwie Polki: Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa.
