Tragedia w kopalni Bobrek. Zmarł górnik. Mimo szybkiej pomocy nie udało się go uratować

Kacper Jurkiewicz
Opracowanie:
W Kopalni Bobrek podczas pracy zmarł 46-latek
W Kopalni Bobrek podczas pracy zmarł 46-latek maciej gapinski / polskapresse
Tragedia w kopalni Bobrek. Podczas pracy zmarł nagle 46-letni mężczyzna. Pomimo prób reanimacji nie udało się go uratować.

Śmierć w kopalni Bobrek

We wtorek 11 sierpnia o godz. 7.48 w kopalni Bobrek zmarł jeden z pracowników kopalni. Jak informuje portal Bytomki.pl, zmarły 46-latek był pracownikiem działu mierniczego kopalni Bobrek. Gdy dokonywał pomiarów prostolijności ściany nr 9 w pokładzie 503 na poziomie 726 m., nagle zasłabł i zemdlał. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować.

Mężczyzna pracował w kopalni ponad 20 lat, od 1998 roku.

- Z głębokim żalem przyjęliśmy informację o śmierci naszego Kolegi Jacka Nowaka, który oddał swoje życie na stanowisku pracy pomimo długiej reanimacji pod ziemią Kopalni Bobrek. Miał 46 lat. Pracował w kopalni od 1998 roku - pisze na Facebooku Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl