Był sierpień 2021 roku. Damian, z zawodu budowlaniec, od dwóch tygodni cieszył się nową pracą. Do Boszkowa pojechał zaszaleć i wypocząć przed kolejnym zawodowym wyzwaniem.
- O 4 rano skoczył z pomostu na główkę. Przechodnie wezwali pogotowie, które natychmiast zabrało go do szpitala w Lesznie. Przeszedł operację i tydzień spędził na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Potem dwa miesiące leczenia w szpitalu, a stamtąd skierowano go na rehabilitację do ośrodka w Górznie. Do domu wrócił dopiero na Święta Bożego Narodzenia
– relacjonuje Dominika Murkiewicz, mama Damiana.
Zaginieni z Poznania i okolic. Rodziny w 2021 roku wciąż cze...
Kiedy młodszy syn powiadomił ją o wypadku Damiana, szykowała się akurat do pracy, Nogi się pod nią ugięły, a świat zawalił.
- Moje własne dziecko, na własne życzenie, zrobiło sobie krzywdę. Każda mama marzy o jak najlepszej przyszłości dla swoich dzieci. Ta wiadomość spowodowała, że przez pierwsze trzy miesiące od wypadku nie mogłam się pozbierać
- wyznaje pani Dominika.
Oczywiście, jak każda mama, stanęła na wysokości zadania i robi wszystko, by pomóc synowi.
W wyniku wypadku młody człowiek doznał uszkodzenia rdzenia kręgowego w niemal 90% i jest sparaliżowany od psa w dół. Ruchomość kończyn górnych jest ograniczona. Damian doznał złamania kręgu C7 oraz złamania wyrostków kręgów C6 i C7.
- Damian ma uszkodzony rdzeń kręgowy, ale na szczęście nie doszło do jego przerwania. To oznacza, że jest dla niego nadzieja. Syn jest w kontakcie z chłopakiem, który był w podobnej sytuacji i po 26 miesiącach zaczął chodzić. Gorąco wierzę, że Damianowi tez się uda. Jest silny, waleczny. Od początku stara się nie okazywać słabości
– mówi leszczynianka.
Zobacz też:
Damian w ramach NFZ ma godzinę rehabilitacji dziennie. To jednak za mało. Niestety, wszelkie środki poszły na przystosowanie mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej oraz na zakup łóżka rehabilitacyjnego.
- Dlatego młodszy syn utworzył dla brata zbiórkę. Za zebrane w ten sposób fundusze chcielibyśmy kupić specjalny rowerek rehabilitacyjny, na którym będzie mógł ćwiczyć nogi
– mówi pani Dominika.
Przed wypadkiem Damian był aktywny. Lubił sport, jeździł na hulajnodze i rolkach. Teraz jego świat ogranicza się do wózka inwalidzkiego. Co zrobi kiedy wstanie już na nogi?
- Będzie mógł pójść do ludzi, wrócić do pracy
– podkreśla Dominika Murkiewicz.
Chcesz pomóc Damianowi? Możesz to zrobić na zrzutka.pl (kliknij tutaj) lub pomagam.pl (kliknij tutaj).
Zobacz też: Poznań i Wielkopolska na starych pocztówkach. Poznajesz te miejsca?
Poznań i Wielkopolska na starych pocztówkach. Tak pięknie ki...
