Prezes Bayernu odpowiedział Lewandowskiemu
Robert Lewandowski w poniedziałek podczas konferencji przed meczem reprezentacji Polski z Walią udzielił wypowiedzi, która zatrzęsła mediami sportowymi w Europie. - Moja historia z Bayernem Monachium dobiegła końca. Nie wyobrażam sobie dalszej współpracy po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach. Zdaję sobie sprawę z tego, że transfer będzie najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Wierzę w to, że Bayern nie zatrzyma mnie tylko dlatego, że może - powiedział "Lewy".
Wśród kibiców i wszystkich mediów piszących o piłce rozpętała się prawdziwa burza. Słowa 33-latka obiegły największe portale w Polsce, Hiszpanii i Niemczech. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź prezesa Bayernu Monachium, Olivera Kahna.
- Nie potrafię odpowiedzieć, dlaczego Robert wybrał taką ścieżkę. Tego typu publiczne wypowiedzi do niczego nie prowadzą. Robert dwa razy z rzędu został tutaj najlepszym piłkarzem świata. Myślę, że powinien wiedzieć, co ma w Bayernie. Docenienie nie działa tylko w jednym kierunku - stwierdził były bramkarz na łamach sport1.de.
Na stole klubu z Bawarii leży pierwsza oferta z FC Barcelony, opiewająca na około 32 mln euro. Kontrakt Lewandowskiego wygasa dopiero za 13 miesięcy, z końcem czerwca 2023 roku.
TRANSFERY w GOL24
