Widzew Łódź. Henrich Ravas do MLS?
Ravas to czołowy bramkarz PKO Ekstraklasy. Słowak przyszedł do Widzewa w marcu zeszłego roku. Prędko zaskarbił sobie sympatię kibiców. Broni równo, unika spektakularnych wpadek.
W tym sezonie 26-latek opuścił ledwie jeden mecze ligowy i dwa w Pucharze Polski. Trzy razy zachował czyste konto. Jego kontrakt obowiązuje wprawdzie do czerwca 2025 roku, ale jest wielce prawdopodobne, że nie zostanie wypełniony.
Według "FootballScout" Widzew negocjuje warunki sprzedaży Ravasa do amerykańskiej MLS. Na razie mowa o kwocie rzędu 500 tys. dolarów. W Łodzi ponoć oczekują więcej.
Piast Gliwice szuka napastnika. To priorytet na zimę
A to niejedyna informacja o spodziewanym pożegnaniu w Widzewie. Wczoraj donoszono, że napastnik Jordi Sanchez może wrócić do ojczyzny. Hiszpana zamierza sprowadzić Deportivo La Coruna (klub z trzeciego szczebla) - twierdzi Angel Garcia.
Strata Sancheza byłaby równie poważna co Ravasa. 29-latek do 7 goli dołożył 4 asysty. Zagrał w 21 spotkaniach, czyli o 2 więcej.
Póki co nie wiadomo, kto dołączy do Widzewa. Według "Przeglądu Sportowego" priorytetowo traktuje się znalezienie bramkarza i napastnika, a w dalszej kolejności stopera i skrzydłowego. Tylko do czerwca umowę ma najlepszy piłkarz z pola, Bartłomiej Pawłowski.
TRANSFERY w GOL24
Kto sprzeda najdrożej? Możliwe rekordowe transfery z PKO Ekstraklasy
