Zmiana w harmonogramie zawodów
Pierwotnie kwalifikacje miały odbyć się o 14.30, a więc bezpośrednio przed zaplanowanym konkursem Pucharu Świata. Niekorzystne prognozy sprawiły jednak, że zostały przełożone na 9.15, zdecydowano również o odwołaniu wstępnej części zawodów pań.
Po sobotnich wydarzeniach najwięcej do udowodnienia w niedzielę miał Piotr Żyła. Polak po skokach na odległość 130 i 137 metrów zająłby poprzedniego dnia dziesiątą lokatę, został jednak zdyskwalifikowany za nieprawidłowy kombinezon. Podczas odbywających się w loteryjnych warunkach niedzielnych porannych kwalifikacjach nasz zawodnik uzyskał co prawda tylko 112 metrów, w zupełności wystarczyło to jednak do awansu do najlepszej pięćdziesiątki (35. lokata).
Krótkie skoki w kwalifikacjach
O tym, co działo się na skoczni, najlepiej świadczy fakt, iż spośród 29. skoczków startujących na początku, tylko dwóch przekroczyło odległość 115 metrów, a ponad dziesięciu nie doleciało nawet do setnego metra. Z kolei pierwszym, który przekroczył punkt K, był startujący z nr 40 Szwajcar Kilian Peier (w kwalifikacjach wzięło udział 69. zawodników) - 126 m.
Drugim, który skoczył dalej, niż 125 metrów, był Jakub Wolny (nr 46), który również uzyskał 126 m, miał jednak więcej doliczonych punktów za wiatr niż Szwajcar i objął po swoim skoku prowadzenie, a ostatecznie kwalifikacje zakończył na 5. miejscu. Spośród sześciu skoczków, którzy uzyskali lepszą niż 125 m odległość, tylko trzech wylądowało dalej niż Polak - 126,5 m uzyskali Słoweniec Anże Lanisek oraz Austriak Stefan Kraft, a 134 m zwycięzca kwalifikacji, Ortner, który wylosował jedne z lepszych warunków wietrznych.
Wszyscy Polacy z awansem
Do popołudniowego konkursu awansowali także pozostali nasi zawodnicy. Kamil Stoch po skoku na 113,5 m uplasował się na 37. miejscu. Nieco wyżej sklasyfikowany został Aleksander Zniszczoł (116 metrów - 29. pozycja). Z kolei Paweł Wąsek (117,5 m) był drugim najlepszym Polakiem - zajął 22 lokatę.
Start niedzielnego konkursu z udziałem pięćdziesięciu zawodników zaplanowano na godzinę 16.00.