To bez wątpienia trudny czas dla Piotra Kraśki. Na początku czerwca Telewizja Polska ujawniła, że dziennikarz przez cztery lata nie płacił podatków. To jednak nie jedyna sprawa, jaka zaciążyła na jego wizerunku. Wcześniej prokuratura skierowała przeciwko niemu do sądu akt oskarżenia za jazdę bez uprawnień. Do tego wszystkiego doszły problemy zdrowotne. Według doniesień mediów, prezenter trafił do szpitala z problemami ciśnieniowo-krążeniowymi.
"Sprawy Kraśki są dla stacji śmierdzącym jajem"
Od 10 czerwca Kraśko nie pojawił się na antenie TVN. Rozgorzały spekulacje, że jego wizerunek jest dla stacji obciążeniem i pod znakiem zapytania stoi jego powrót do pracy. Ledwie w czwartek serwis Wirtualnemedia.pl poinformował, że dziennikarza nie ma w sierpniowym grafiku prowadzących program i prawdopodobnie nie zmieni się to jesienią.
W rozmowie z portalem, informator z TVN przyznał, że nie ma jeszcze grafików na wrzesień, ale to "wątpliwe", że pojawi się w nich nazwisko Kraśki.
– Jest silny opór znacznej części redakcji przeciwko powrotowi Piotra do pracy. Takie sygnały wysyłane są do zarządzających nie tylko informacją w TVN, ale stacją w ogóle – powiedziała anonimowo osoba z redakcji "Faktów". Jak przyznał informator, sprawy Kraśki są dla stacji "śmierdzącym jajem" i nikt "nie chce kłaść głowy za dziennikarza". – Co innego, gdyby był przedmiotem bezpodstawnych ataków mediów rządowych, wtedy można by z tego zrobić sprawę. Ale tutaj rzecz wydaje się być ewidentna i na pewno nie jest polityczna – dodał rozmówca Wirtualnych Mediów.
Komunikat TVN 24 ws. Kraśki
W piątek milczenie ws. gospodarza "Faktów" zabrała w końcu stacja. Krótki komunikat w jego sprawie pojawił się na twitterowym profilu TVN24 Newsroom. "Piotr Kraśko przebywa na zwolnieniu lekarskim, w Faktach TVN i TVN24 trzymamy kciuki i czekamy na jego powrót do zdrowia. Informacje o rzekomych decyzjach stacji są nieprawdziwe" – przekazano.

mac