„Za” było 418 posłów, przeciw 4 posłów z Koalicji Obywatelskiej. 15 posłów, w tym 7 posłów z Polski 2050, 3 z PPS, 1 z KO oraz 4 z Lewicy, wstrzymało się od głosu. 23 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu.
Projekty uchwały dotyczące reparacji wojennych od Niemiec zgłosiły kluby PiS, KO i PSL. Podczas posiedzenia komisji jako wiodący wybrano projekt przygotowany przez przedstawicieli partii rządzącej. W toku prac sejmowych zgłoszono szereg poprawek. W głosowaniu przyjęto poprawkę Władysława Teofila Bartoszewskiego (PSL-KP), by w uchwale słowo "reparacje" zastąpić słowem „zadośćuczynienia”.
Podczas prac w komisji do projektu dodano zapis mówiący o tym, że Polska nie otrzymała stosownej rekompensaty finansowej i reparacji wojennych za straty poniesione podczas II wojny światowej w wyniku agresji ZSRR.
Portal i.pl zapytał poseł Paulinę Hennig-Kloskę z Polski 2050 o to, dlaczego siedmiu posłów z ugrupowania Szymona Hołowni wstrzymało się od głosu. – Nie kwestionujemy faktu nierozliczonych reparacji od Niemiec. Oczywiście, uważamy, że Niemcy mają dług moralny wobec Polski – mówiła.
Poseł Polski 2050 dodała, że „nie podoba nam się nieodpowiedzialny fakt wykorzystywania interesu narodowego do bieżącej, wewnętrznej polityki oraz wykorzystywanie reparacji na potrzeby kampanii wyborczej”. – Jest to dla nas niepojęte, żeby w taki sposób traktować interes narodowy i był to nasz sprzeciw wobec takiego traktowania interesu narodowego Polski – dodała.
1 września na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Podano, że ogólna kwota tych strat to ponad 6 bilionów 220 miliardów zł. Dzień później wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk przekazał raport niemieckiemu koordynatorowi do spraw współpracy z Polską Dietmarowi Nietanowi.
mm
Czy Polska ma szanse uzyskać reparacje od Niemiec?
