W samochodzie doszło do szarpaniny, bo pokrzywdzony uderzył Urszulę K. w głowę. Wcześniej był wobec niej natarczywy, a ona ignorowała jego zaloty. W końcu wyciągnęła z kurtki nóż. Nosiła przy sobie nóż, bo był jej potrzebny w pracy. Urszula K. wyciągnęła go, aby nastraszyć Pawła S. A on złapał jej rękę i sam sobie przeciągnął ostrzem po twarzy.
Zobacz również:
Tak w śledztwie opowiadała prokuratorowi Urszula K. Ten jednak nie dał wiary 29-latce i oskarżył o spowodowanie u Pawła S. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Biegli orzekli, że obrażenia od noża spowodowały u mężczyzny realne zagrożenie życia.
Zabójstwo męża. Kobieta zadała jeden cios nożem w serce.
Do awantury, która dla Pawła S. omal nie skończyła się tragicznie, doszło na początku grudnia ubiegłego roku w samochodzie. Wcześniej tego wieczoru oskarżona, pokrzywdzony i ich znajomi byli na imprezie w mieszkaniu, w którym Urszula wynajmowała pokój. Pili alkohol, chociaż oskarżona zarzekała się potem, że wódki z nimi nie piła.
Po godz. 23 Urszula przypomniała sobie, że musi zgłosić się do komisariatu na ul. Warszawską na dozór policji. W innym śledztwie jest podejrzana o rozbój i musi regularnie zgłaszać się mundurowym.
Ruszył proces o zabójstwo. Zadała mężowi trzy ciosy nożem, ale tego nie pamięta
Wiadomo, że tego wieczoru pojechali wszyscy, którzy byli na imprezie. Do awantury między oskarżoną a Pawłem S. doszło już w drodze powrotnej. Świadkowie zeznawali, że para wyzywała się, kłóciła się. Próby ich uspokojenia nic nie dawały.
W pewnym momencie Urszula K. wyciągnęła nóż i przeciągnęła ostrzem Pawłowi S. po twarzy, poważnie raniąc policzek i okolicę skroniowo-żuchwową. Zraniony mężczyzna mocno krwawił. Na ul. Poleską została wezwana karetka. Kierowca odjechał, pozostali czekali z Pawłem S. na pomoc. Zaatakowany mężczyzna trafił do szpitala z objawami wstrząsu krwotocznego.
- Oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu - mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe.
Wioleta K. zabiła partnera ciosem w serce. 28-latka padła przed sędziami na kolana. Jest wyrok
Podczas procesu, który będzie się toczył przed Sądem Okręgowym w Białymstoku, Urszula K. będzie odpowiadała z wolnej stopy.
Zobacz też:
Wypadek na ul. Antoniukowskiej. Sąd skazał Adriana K. na 15 lat więzienia. Pod wpływem amfetaminy staranował autem dwie osoby (22.05.2018)