Dzień zaczął się fatalnie – od niskiej temperatury i opadów deszczu. Prawdziwa nawałnica przeszła nad Gorzowem we wczesnych godzinach popołudniowych, między poranną a wieczorną serią startów. Niebiosa przyniosły tak dużo wody, że w kuluarach czempionatu pojawiły się nawet opinie o przeniesieniu niektórych konkurencji na inne dni. Na szczęście nie było takiej konieczności. Wózki do zbierania wody (pamiętacie takie z 1974 roku z zalanego wodą Waldstadionu we Frankfurcie nad Menem?!), a także popołudniowe słońce, wysoka temperatura i lekki wiaterek zrobiły swoje. Wszystkie konkurencje odbyły się zgodnie z harmonogramem.
Wielkie nazwiska, trochę słabsze wyniki
Na kogo była zwrócona uwaga obserwatorów? W skoku o tyczce na rozbiegu pojawili się mistrzowie klasy Pawła Wojciechowskiego i Piotra Liska. Ten drugi przywitał się z publicznością saltem w tył z miejsca, a potem… sięgnął tylko po srebrny medal. Wynikiem 5,46 raczej nie potwierdził swych aspiracji na dobry wynik w sierpniowych mistrzostwach świata w Budapeszcie. Wielkich faworytów pogodził dość niespodziewanie Robert Sobera.
W rzucie młotem kobiet gwiazdami numer jeden były Anita Włodarczyk i Malwina Kopron. Triumfowała Anita i… nawet nie bardzo martwiła się dość przeciętnym rezultatem 70,91, zaledwie o 37 cm lepszym od rywalki.
– Jestem po kontuzji i długiej przerwie, więc do wszystkich tegorocznych startów podchodzę z dużą ostrożnością – powiedziała. – Rzucam teraz trochę bliżej, więc konkurentki miały szansę nawiązać ze mną wyrównaną walkę. Mistrzostwa Polski na pewno na tym zyskały, a swój dziesiąty złoty medal w tej imprezie przyjmuję w tej sytuacji z dużą satysfakcją. W Budapeszcie mam nadzieję na wynik w granicach 75 metrów. Najbardziej interesuje mnie jednak sierpień przyszłego roku. Wtedy odbędą się Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, które ą dla mnie absolutnym priorytetem.
Zapytana o swoje wrażenie ze startu w Gorzowie odpowiedziała z humorem: - Jako kilkuletnie dziecko przyjeżdżałam tutaj do rodziny. Pamiętam, że wielką frajdą były wtedy dla mnie przejażdżki tramwajem po mieście. A mówiąc serio: świetny, kameralny stadion i znakomita publiczność.
W rzucie młotem mężczyzn magnetycznie brzmiały nazwiska Pawła Fajdka i Wojciecha Nowickiego. Triumfował Nowicki (o 1,86 m przed Fajdkiem), a ich rywalizacja zelektryzowała kibiców. Dzień zwieńczyły znakomite finały biegów na 400 metrów. Wśród pan – zgodnie z oczekiwaniami – bezkonkurencyjna była Natalia Kaczmarek, zostawiając w pokonanym polu pretendentkę Marikę Popowicz-Drapałę. Rywalizacja panów toczyła się natomiast do ostatnich metrów między „młodymi wilkami”: Karolem Zalewskim, Igorem Bogaczyńskim i Kajetanem Duszyńskim. Złoty medal zawisł na szyi Zalewskiego.
W Gorzowie błyszczały gwiazdy. Nie, nie na niebie - na skocz...
Gospodarze cieszyli się z brązu sztafety sprinterek
W piątkowych finałach wystartowało kilkoro gorzowian: pięcioro indywidualnie oraz żeńska sztafeta 4x100 m AZS AWF. I właśnie ta ostatnia osiągnęła najlepszy wynik, zdobywając z czasem 46,84 brązowe medale. Po minięciu mety Aleksandra Jeż, Paulina Kosikowska, Wiktoria Dams i Marika Majewska nie posiadały się z radości.
– Jesteśmy autentycznie szczęśliwe – mówiły na wyprzódki. – Miałyśmy nie najlepszą zmianę po drugiej „setce”, między Pauliną a Wiktorią, ale skończyło się dobrze. Indywidualnie miałyśmy w tym sezonie wzloty i upadki, lecz medal przed własną publicznością wszystko rekompensuje.
W skoku wzwyż 6. był Maciej Lepiato (Start) – 2,00. W rzucie młotem 7. miejsce zajęła Agata Jędrzejczyk (ALKS AJP) – 63,48. Na 400 m ppł również 7. pozycję wywalczyła Aleksandra Wołczak (AZS AWF) – 60,29. W chodzie kobiet na 5.000 m 7. była Izabela Krzyżanowska (ALKS AJP) – 25.14,85. A w rzucie młotem 12. lokata przypadła Gracjanowi Sabajtisowi (AZS AWF) – 58,17.
Piątkowi triumfatorzy
Złote medale zdobyli w piątkowych finałach:
- chód na 5.000 m kobiet – Olga Chojecka (WLKS Nowe Iganie) – 21.29,24,
- chód na 10.000 m mężczyzn – Hlima Maher (RKS Łódź) – 40.35,48,
- skok wzwyż – Paulina Borys (SKLA Sopot) – 1,84 i Norbert Kobielski (MKS Inowrocław) – 2,24,
- skok o tyczce mężczyzn – Robert Sobera (AZS AWF Katowice) – 5,61,
- rzut młotem – Anita Włodarczyk (AZS AWF Katowice) – 70,91 i Wojciech Nowicki (Podlasie Białystok) – 79,96,
- 4x100 m kobiet – Optima Radom – 45,48,
- 4x100 m mężczyzn – AZS AWF Katowice – 40,16,
- 400 m ppł – Izabela Smolińska (Optima Radom) – 57,26 i Krzysztof Hołub (AZS UMCS Lublin) – 49,78,
- 400 m – Natalia Kaczmarek (Podlasie Białystok) – 51,86 i Karol Zalewski (AZS UWM Olsztyn) – 46,10.
Sobotnie konkurencje
Sobota (29 lipca) będzie ostatnim dniem 99. PZLA mistrzostw Polski. Konkurencje zostaną przeprowadzone na stadionie przy ul. Krasińskiego według następującego harmonogramu:
- godz. 14.45: skok o tyczce K,
- 17.00: skok w dal M,
- 17.35: rzut oszczepem K,
- 17.45: 200 m K finał
- 17.55: 200 m M finał,
- 18.10: 800 m K finał,
- 18.20: 800 m M finał,
- 18.35: 110 m ppł. M eliminacje,
- 18.50: skok w dal K,
- 19.00: 100 m ppł. K eliminacje,
- 19.15: rzut oszczepem M,
- 19.25: 110 m ppł. M finał,
- 19.40: 4×400 m M,
- 19.50: 4×400 m K,
- 20.20: 100 m ppł. K finał,
- 20.30: 5000 m K,
- 20.50: 5000 m M.
Czytaj również:
Najlepsi z najlepszych startują Gorzowie. Zaczynamy mistrzostwa Polski!