Zespół Rudolfa Rohaczka wprawdzie przegrał pierwszy mecz w Szwecji 1:5, ale rewanż wcale nie musi wyglądać tak jednostronnie. Od tamtej pory upłynął tydzień, a krakowianie w Polskiej Hokej Lidze spisują się o wiele lepiej i nabrali dużej pewności siebie.
W niedzielę Comarch Cracovia, pokonując Marmę Ciarko STS Sanok 6:0, wygrała czwarty mecz z rzędu i zaprezentowała dużą skuteczność. Na dodatek odblokował się Patryk Wronka, który zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie.
"Pasy" przystąpią więc z nadziejami na dobre zakończenie fazy grupowej Ligi Mistrzów, aczkolwiek to zawodnicy Färjestad BK będą faworytem wtorkowej potyczki. Goście z Karlstad mają w składzie graczy, którzy występowali w KHL, a nawet za oceanem w NHL, przemawia też za nimi historia - zdobyli już dziesięć tytułów mistrza, co oznacza, że w szwedzkiej lidze są ekipą najbardziej utytułowaną.
Krakowianie nie mają już szans na awans do fazy play-off, stracili je po porażce właśnie z Färjestad przed tygodniem.
- Był to jeden z naszych najlepszych meczów w Hokejowej Lidze Mistrzów, ale rywale zwyciężyli zasłużenie. Mieliśmy wcześniej problemy ze składem i musieliśmy grać na trzy pary obrońców, a tylko pełny skład mógł nam dać lepszy wynik - powiedział po tamtym spotkaniu trener Rohacek.
Są jeszcze bilety na wtorkowe spotkanie. Można je nabywać w Punktach Obsługi Kibica zlokalizowanych na stadionie przy ul. Kałuży 1 w Krakowie w godz. od 10 do 20, a także w systemie online. Bilet normalny kosztuje 50 zł, a ulgowy (dla kobiet, dzieci, uczniów, studentów i seniorów 65+) - 35 zł.
