Paweł Rabiej, wiceprezydent Warszawy odpowiadający za zdrowie, przygotował miesięczny raport dotyczący pandemii koronawirusa. - Przez cały wrzesień w Warszawie było 1857 zachorowań. Jak na gęstość naszego miasta i częstotliwość kontaktów społecznych można powiedzieć, że to niedużo. Ale trzeba dążyć do tego, żeby zakażeń było jak najmniej – tłumaczy Rabiej.
Skąd są przypadki zachorowań? Jak podaje wiceprezydent prawie 60 proc. zakażeń to przypadki z kwarantanny u osób, które miały wcześniej kontakt z zakażonym. 30 proc. to zachorowania z transmisji poziomej (nie można ustalić skąd się wzięły), a 10 proc. to ogniska z zakładów pracy i szkół.
- Póki co nie ma zbyt wielu zakażonych w szkołach - podaje Paweł Rabiej. - Zakażamy się w miejscach, gdzie kontakty międzyludzkie są wyjątkowo gęste – dodaje.
Koronawirus dopadł młodych warszawiaków
Z danych pokazanych przez ratusz wynika, że ponad połowa chorych na covid-19 we wrześniu to osoby w wieku w 20-40 lat. Rzadziej niż w ubiegłych miesiącach zakażają się za to seniorzy, czyli grupa w której śmiertelność z powodu koronawirusa jest najwyższa.
- 10-19 lat - 6,6 proc.
- 20-40 lat - 52,3 proc.
- 41-59 lat – 28,5 proc.
- 60 lat i więcej 12,6 proc. (seniorzy to jedna czwarta mieszkańców Warszawy)
- Można to tłumaczyć liczbą ognisk w zakładach pracy, a także wzmożoną aktywnością społeczną i nie przestrzeganiem dystansu społecznego _– tłumaczy Paweł Rabiej i dodaje: - Umierają także osoby w wieku 30-40 lat. Powikłania covid-u bywają śmiertelne.
Wiceprezydent apeluje o ostrożność, zachowywanie dystansu społecznego i monitorowanie swojego stanu zdrowia. „Reagujmy szybko” – mówi i przestrzega, że Warszawa może wkrótce trafić do „żółtej” lub „czerwonej” strefy ze względu na rosnącą liczbę nowych przypadków.
