Beata Szydło powiedziała w RMF FM, odnosząc się do ostatnich nieporozumień między Prawem i Sprawiedliwością a Solidarną Polską, że jest spokojna o to, że koalicja będzie trwała do końca kadencji. – Jest bardzo trudny czas i przede wszystkim potrzebna jest stabilna sytuacja polityczna – mówiła.
Pytana o to, czy spodziewa się przyspieszonych wyborów, odpowiedziała: „Wydaje mi się, że dzisiaj możemy być spokojni o to, że wybory będą w swoim konstytucyjnym terminie”. – Problemów jest sporo, potrzebny jest stabilny rząd i rząd, który konsekwentnie realizuje projekty nastawione na bezpieczeństwo Polaków – dodała europoseł PiS.
Krzysztof Ziemiec przypomniał w rozmowie, że Jarosław Kaczyński zapowiedział, że z początkiem czerwca rezygnuje z piastowanej w rządzie funkcji wicepremiera ds. bezpieczeństwa. – Premier Kaczyński już wcześniej mówił, że po tym, kiedy doprowadzi do końca ważną dla siebie kwestię – mowa o ustawie o obronie ojczyzny – zrezygnuje z bycia w rządzie. To nie jest czas na spory, czy dywagacje dotyczące wewnętrznej sytuacji – powiedziała Beata Szydło.
Odnosząc się do odblokowania przez Komisję Europejską Krajowego Planu Odbudowy Polski, co ma zagwarantować przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, Beata Szydło podkreśliła, że nie widzi żadnych problemów, jeżeli chodzi o stronę polską, jeżeli chodzi o praworządność. – Dyskusje na temat praworządności były inicjowane przez polskich europosłów z opozycji mówiła. Dodała, że te dyskusje trafiły „na podatny grunt”, ponieważ „wszystkim było na rękę” rozmawiać o tym, niż o problemach we Francji.
– Polska wprowadziła wiele rozwiązań, które funkcjonują w innych krajach i tam nie są kwestionowane. KPO nie ma nic wspólnego z wymiarem sprawiedliwości, to są kwestie, które przynależą państwom członkowskim. Zupełnie niezrozumiała postawa Komisji Europejskiej, która postanowiła kwestię nienależącą do jej kompetencji wykorzystać do nacisków politycznych – mówiła.
Beta Szydło dopytywana, o to, czy przeciąganie przez Solidarną Polskę kwestii poparcia uchwalonej nowelizacji nie zaszkodziła Polsce, pewnie odpowiedziała, że: „To nie jest kwestia uporu kogokolwiek z polskie strony. To jest kwestia politycznych nacisków”.
