Przeciętny start mistrzów Europy w eliminacjach
Po pierwszych czterech meczach Italia zgromadziła na swoim koncie dokładnie siedem punktów po porażce z Anglią (1:2) na inaugurację eliminacyjnych zmagań oraz remisie w ostatniej kolejce z Macedonią Północną (1:1) wypuszczając z rąk prowadzenie na dziewięć minut przed końcem meczu.
Podopieczni nowego selekcjonera Luciano Spalettiego przystępowali, więc do domowego spotkania z Ukrainą w niezbyt dobrych nastrojach, ale zależało im przede wszystkim na zmazaniu plamy z poprzedniej kolejki z Macedonią. Mocny początek w wykonaniu "Azzurich" i dubletem popisał się pomocnik - Davide Frattesi.
Ukraina jeszcze przed przerwą odpowiedziała trafieniem kontaktowym za sprawą Andrija Yarmołenki i z nadzieją przystępowała do drugich 45 minut, w których jednak nie zdołała odrobić strat z pierwszej części gry. Włosi tym samym zajmują drugie miejsce, które gwarantuje bezpośredni awans na mistrzostwa Europy 2024.
Reprezentacja Polski może odetchnąć z ulgą
Podopieczni Santosa w niedzielnym spotkaniu z Albanią (0:2) praktycznie stracili szansę na bezpośredni awans do niemieckiego turnieju, dlatego muszą zapatrywać się na baraże i rywali, na których mogą potencjalnie trafić.
Według symulacji, na tę chwilę Polska weźmie udział w ścieżce A baraży. Włosi raczej awansują przez eliminacje, dlatego Biało-Czerwoni w półfinale zagrają z Estonią. W drugim półfinale prawdopodobnie wystąpi Walia z którymś z wylosowanych zespołów - Finlandia, Ukraina, Islandia, Norwegia.
W barażach rywalizacja toczyć się będzie o trzy ostatnie przepustki do Euro 2024. Powalczy o nie 12 drużyn w trzech tzw. ścieżkach (po cztery zespoły), których zwycięzcy uzyskają awans. W każdej z tych ścieżek, identycznie jak w barażach o awans na mundial 2022, odbędą się półfinały i finał.
REPREZENTACJA w GOL24
Najgorsi trenerzy reprezentacji Polski w XXI wieku. Fernando...
