Nocą z niedzieli na poniedziałek (22/23 września) fala kulminacyjna na Odrze dotarła do powiatu zielonogórskiego, co na długo zapamiętają mieszkańcy nadodrzańskich miejscowości, strażacy, policjanci wojskowi i wolontariusze.
- Dzięki ich działaniom utrzymany został wał na Odrze i żadne z pobliskich miejscowości czy sąsiadujących zabudowań nie zostały zalane - podkreśla mł. insp. Maludy.
Śmigłowce dostarczały big bagi
Noc ta nie należała do spokojnych także ze względu na uszkodzoną śluzę wodną na starorzeczu Odry w Brodach, przez którą zaczęła przelewać się woda. Gdy zlokalizowano problem, wszystkie siły zostały natychmiast skierowane w to miejsce.
- Biorący udział działaniach ramię w ramię wymyślili, że trzeba zmniejszyć napór wody poprzez zablokowanie przepływu. Do tego użyli wszystkiego co tylko było dostępne: drewnianych żerdzi, a także zespawanych specjalnie w tym celu elementów. Dzięki temu udało się wspomóc zniszczoną śluzę i ograniczyć wypływającą wodę. Do działań skierowane zostały także dwa śmigłowce Mi-17, które dostarczały worki z piaskiem tak zwane big bagi, dzięki którym udało się znacznie zablokować przepływ w miejscach, do których ze względu na odległość nie mogli już dotrzeć ludzie - wyjaśnia rzecznik lubuskich policjantów.
Służby cały czas monitorują sytuację
Wszelkie prognozy wskazują, że jesteśmy jeszcze przed szczytem fali kulminacyjnej. Policja apeluje o bezwzględne stosowanie się do poleceń mundurowych, którzy znajdują się w newralgicznych punktach, blokują drogi i most w Cigacicach. Przejazd przez most jest możliwy wyłącznie dla służb ratunkowych, służb miejskich oraz mieszkańców.
- Wszystkich, którzy chcieliby pomóc w umacnianiu wałów czy przygotowywaniu worków z piaskiem prosimy o współdziałanie ze służbami ratowniczymi i dowódcami służb obecnymi na miejscu w Milsku, Brodach czy Krępie - dodaje mł. insp. Maludy.