- To oszust. Prowadzi kancelarię prawną a nie zapłacił za wynajęty lokal - skarży się właściciel domu na Sławinie. Mowa o 28-letnim Tomaszu P., prokurencie kancelarii prawnej z Lublina. Początkowo siedziba firmy mieściła się w Śródmieściu, ale w tym roku przeniosła się do domku jednorodzinnego na Sławinie. Nie zagrzała tam długo miejsca, ponieważ w poniedziałek prokurent najemca pokłócił się z właścicielem lokalu.
- Rano wyszedł przed mój dom. Był agresywny. Rzucił się na mojego ojca. Obezwładniłem go - opowiada właściciel posesji. O zdarzeniu została powiadomiona policja.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące zakłócania porządku publicznego. Na miejsce przybył patrol i sporządził notatkę - informuje kom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Po odjeździe funkcjonariuszy spokój nie trwał długo. Około południa dyżurny otrzymał kolejne zgłoszenie dotyczące wtargnięcia na posesję.
- 28-latek miał wtargnąć przed dom, uderzyć drugiego mężczyznę w twarz i ukłuć go długopisem w plecy. Został odwieziony na komisariat i trafił do aresztu - mówi oficer prasowy lubelskiej komendy.
- Groził mi. Ugodził mnie metalowym długopisem. Mam dziury na plecach - skarży się mieszkaniec Sławina. Mężczyzna woli pozostać anonimowy. Podobnie jak inni byli pracownicy i klienci kancelarii, którzy mieli do czynienia z Tomaszem P. O jego działalności pisaliśmy już wcześniej. Wobec przedsiębiorcy toczy się aktualnie kilkadziesiąt spraw. 28-latek ma w zwyczaju pozywać osoby, które krytycznie wypowiadają się na temat prowadzonej przez niego działalności.
We wrześniu do Sądu Rejonowego Lublin - Zachód wpłynął przeciwko niemu akt oskarżenia. Ciąży na nim osiem zarzutów dotyczących oszustw i przywłaszczenia pieniędzy w 2018 i 2019 r. Dwie osoby uważają, że kancelaria, której prokurentem jest Tomasz P., wprowadziła ich w błąd. Pokrzywdzeni przychodzili po pomoc w uzyskaniu odszkodowania od firm ubezpieczeniowych. Przy okazji podpisywali umowę abonamentową na ochronę prawną, która kosztowała ich blisko 300 zł miesięcznie. Uważają, że zostali wprowadzeni w błąd, bo wcale nie chcieli ochrony.
Sześć kolejnych osób poskarżyło się, że kancelaria przywłaszczyła sobie ich pieniądze z odszkodowania. Osiem osób zarzuca Tomaszowi P. przywłaszczenie od 300 zł do ponad 27 tys. zł. W sumie chodzi o blisko 76 tys. zł.
- Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jego wersja wydarzeń jest sprzeczna z zeznaniami pokrzywdzonych - powiedział niecały miesiąc temu prok. Jarosław Warszawski, szef Prokuratury Rejonowej Lublin - Północ.
Za doprowadzenie osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Tomasz P. często zmienia miejsce zameldowania. W 2018 r., według dokumentów sądowych, zameldowany był w Łodzi a obecnie - w Szczecinie. Jednak działalność prowadzi w Lublinie. Ma wykształcenie średnie. Formalnie jest prokurentem, ale według byłych pracowników i osób, które robiły z nim interesy, faktycznie kieruje działalnością kancelarii prawnej.
- Oni zdobyli mandat poselski w okręgu chełmskim
- Lista lubelskich posłów. Sprawdź, kto ma mandat w okręgu 6
- Cheerleaderki i kibice na meczu Start-MKS Dąbrowa (ZDJĘCIA)
- Lubelscy motocykliści hucznie pożegnali lato. Zobacz zdjęcia
- Przyszli lekarze i stomatolodzy odebrali dyplomy. Zobacz!
- Zoopark 2019. Zwierzaki opanowały hale Targów Lublin
