Wrocław: Zadał ekspedientce trzynaście ciosów nożem. Chciał jej ukraść 810 złotych

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Nożownik, który zaatakował sprzedawczynię w warzywniaku na Jedności Narodowej we Wrocławiu, bo chciał jej zrabować 810 złotych, został skazany na 25 lat więzienia. To wyrok wrocławskiego sądu. Mężczyzna zadał kobiecie trzynaście ciosów nożem. Ekspedientka przeżyła tylko dzięki szybkiej pomocy lekarskiej.Wyrok nie jest prawomocny.

- Nie wiem czy to zrobiłem czy nie, ale przykro mi z tego powodu – mówił na początku procesu oskarżony Grzegorz P. Przekonywał, że nie pamięta co się z nim działo krytycznego popołudnia 17 września ubiegłego roku. Do godz. 15 siedział w barze przy Bogusławskiego. Potem – przekonywał „urwał mu się film”.

Sąd odtworzył przebieg wydarzeń między innymi na podstawie nagrań z miejskiego monitoringu. Rzeczywiście. Grzegorz P. pił w barze. Potem wsiadł do tramwaju i pojechał na Jedności Narodowej. W pobliży warzywniaka założył na ręce czarne rękawiczki. W sędzie mówił, że kupił je do pracy.

Kręcił się koło warzywniaka. Potem poszedł na pobliską stację benzynową. Jej pracownicy zwrócili uwagę na dziwne zachowanie mężczyzny. Zapytali czy czegoś nie potrzebuje. Powiedział, że czeka na znajomego. Potem wrócił w okolice warzywniaka. Wpadł do kiosku z okrzykiem „dawaj pieniądze”. Ale nie czekał na reakcję - od razu zaatakował kobietę. Sąd naliczył co najmniej trzynaście ciosów. Jeden ze świadków rzucił się na pomoc. Grzegorz P. odepchnął go i uciekł. Nie zabrał żadnych pieniędzy.

Oskarżony to recydywista. Był wiele razy karany głównie za rozboje. Ostatni wyrok skończył odsiadywać kilka miesięcy przed napadem na warzywniak. Była to kara siedmiu lat za napady na starsze kobiety. Sąd nie wierzy wersję jakoby Grzegorz P. nic nie pamiętał, bo wypił dużo alkoholu. Żaden ze świadków alkoholu od niego nie czuł. Poza tym, gdyby był tak bardzo pijany, jak mówił, to nie zachowywałby się tak jak opisują to świadkowie i pokazują nagrania z miejskiego monitoringu. Owszem pił tego dnia wcześniej ale nie tyle, żeby alkohol zadziałał na oskarżonego tak jak on sam to opowiada.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrona może się odwołać do sądu apelacyjnego.

Zatrzymanie nożownika z Wrocławia, który zaatakował kobietę przy ul. Jedności Narodowej. Policja zaskoczyła go na plaży

Nożownik z Jedności Narodowej zatrzymany. Nasz Czytelnik był...

Nożownik zadał 14 ciosów. Dlaczego zaatakował w warzywniaku?

Zapytaliśmy naszych czytelników na Facebooku, czego we Wrocławiu jest za dużo, co im przeszkadza, co powinno się zmienić. Zobacz co odpowiedzieli. Dołącz do dyskusji, kliknij na ostatni slajd i wyraź swoje zdanie. Zobacz na kolejnych slajdach czego we Wrocławiu jest za dużo - posługuj się myszką, klawiszami strzałek na klawiaturze lub gestami

Tego we Wrocławiu jest za dużo! Wrocławianie się skarżą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wrocław: Zadał ekspedientce trzynaście ciosów nożem. Chciał jej ukraść 810 złotych - Gazeta Wrocławska

Komentarze 47

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
To sąd nie nalicza ciosów!!! A błędów ortograficznych tutaj zatrzęsienie!
K
Kobranocka69
25 lat utrzymywania gnoja na koszt podatnika! A porządny sznurek kosztuje zaledwie kilkanaście złotych, podobnie kula do karabinu - i byłoby po sprawie !! Dlaczego nassie rządzący nie chcą przywrócenia kary śmierci dla takich zwyrodnialców, mimo że chce tego ponad 80 % społeczeństwa ?!
G
Gość
Do swps czesc 2

Szkok i przerażenie. Więźniowie mają jak na wczasach w Chorwacji.

Stawka 6 zł na chorego wydaje się bardzo niska. Jest to sucha stawka żywieniowa. Dyplomatycznie nie wspomina się o pensji dyrektora szpitala, sekretarki, sekretarek medycznych, kadrowej, płacowej, referentek, pielęgniarek, salowych, lekarzy, personelu technicznego szpitala, itp, itd. Cały pion nfz. To też jest koszt pobytu pacjenta w szpitalu.

Ale uwzględnienie tego w tym zestawieniu już nie byłoby takie efektowne. Ot taka mała manipulacja.

Ad wartosci dodanych do kary pozbawienia wolnosci.

Cos co jest ekstra po za samym wyrokiem? Jestes tego pewien? Przyniesiona z pudła gruźlica, aids, wzw? albo więźniowie beda się między sobą zabijać? Jak w amerykańskich c klasowych filmach? Albo dac strażnikom pełną samowolę? Pan kapral bedzie zdenerwowany wynikiem swojej ulubionej drużyny piłkarskiej w związku z czym zastrzelil kilku swoich podopiecznych? Albo szanowna małżonka odmówi panu sierzant owi, więc on w pracy kilku zatłucze łomem? Serio?

Ad skazanych za alimenty. Musimy się skupic na realnym prawie. A dzisiaj prawo jest zaostrzane. Alimenciarze, nie wszyscy, ale jednak idą siedzieć. To prawda są rozne środki dyscyplinujace. Ze swojej strony dodam nadzór elektroniczny. Jeszcze nie dawno wsadzano za kraty pijanych rowerzystów. Czy tak powinno być. Rzecz dyskusyjna.

Ad ostaniej kwestii. Są różne poglądy na temat polityki penitencjarnej. Kwestia kraju i epoki. Pytanie hammurabizm zdaje egzamin? Stalin to chyba wymyślił, nie pracujesz więc nie jesz. Zastosował to prawo wobec wielkiej rzeszy ludzi. Czy spoleczenstwo radzieckie /;rosyjskie stało sie przez to lepsze?

Hmmm

Pozdrawiam
G
Gość
Do Swps.

Mam problem z odpowiedzią, więc piszę w osobnym wątku.

Nie histeryzuj.

Ad. Obiegowe opinie nie biorą się z nikąd. No cóż. Ponad połowa ludności w Wielkiej Brytanii wierzy, że Ziemia stoi w miejscu, a Słońce kręci się wokół niej. U nas może być jeszcze gorzej. Powszechna wiara w jasnowidztwo i tego typu zjawiska. Wiara w moc przeciągów. Zimno powoduje przeziębienia. Itp, itd. Powszechna opinia może być co najmniej złudna. Najdelikatniej mówiąc.

Ad Zwykli bandyci.

Siłą rzeczy gangsterów z pierwszej ligi musi być mniej niż zwykłych rzezimieszków. Tak jak milionerów jest mniej niż zwykłych ludzi. Jeżeli jest inaczej, tak jak twierdzisz, to proszę o źródła, a nie powszechne przekonanie.

Ad Warunki więzienne. Chcesz standardów afrykańskich lub południowo amerykańskich w więziennictwie polskim? Ok. Rozumiem, postulujesz jednocześnie takie same standardy w cywilnym lecznictwie i zakresie otrzymywanych zarobków. Czy tak? Skoro mówimy a, to również b i c. Zwykła konsekwecja.

Dlaczego wieziennictwo ma być azjatyckie, a cała reszta powiedzmy, że europejska?

Ad Nieszczęsnych więziennych siłowni. Ich poziom daleko odbiega od siłowni plenerowych, nie mówiąc już o siłowniach pod "dachem". Oskurna kowalska "jakość " Zapewniam po raz wtórny, nie ma czego zazdrościć. Nie dla każdego skazanego dostępna.

Ad Praw i przywilejów.

Czy przywilejem jest jedzenie i picie? Albo podstawowa opieka zdrowotna? Zdecydowana większość skazanych ma krótkie wyroki. Potem wraca do zwykłego życia. Twoj postulat. Tylko chleb i woda. Plus ciężka prac. Jak długo żyje się w takich warunkach? 3 miesiace, pół roku, rok?

Nie płacisz alimentów idziesz do więzienia. Zostajesz pottaktowany w sposób zaproponowany przez Ciebie. Umierasz. Kara śmierci za nieplacenie alimentów. Hmmmm. Ciekawe.

Ad. Używek i innych. Papierosy są całkowicie legalnie dostępne w zk. Paczka albo jak masz pieniądze, kupisz je w kantynie. Co do reszty czyli alkohol, koks i dragi, widzę że masz ciekawe informacje. Sugerujesz, że funkcjonariusze więzienni są skorumpowani?" Skoro tak dużo wiesz, to rozumiem, że podzieliłeś tą wiedzą z prokuratorem. Kto, gdzie i za ile? Czy w tym przypadku również polegasz na powszechnej opinii. Co prawda sam tego nie widziałeś, ale masz niezachwiane przekonanie, że tak właśnie jest?

Ad Wiezienne jedzenie. Ilość paczek , ich waga i zawartość jest regulowana przez kkw. Jak masz pieniądze, zaznaczam na specjalnym koncie w wiezieniu, czy to osobiste, czy od rozdziny, czy zapracowane w wiezieniu (wielka rzadkość, ze względu na brak pracy w zk.) możesz dokonywać zakupów w kantynie. Najczęściej 2 do 3 razy w miesiącu. Ciężko w ten sposób zastąpić w całości wyzwienie więzienne. Raczej uzupełnienie ewidentnych braków takich jak warzywa, owoce i mięso. Czy muszę wspominać o braku lodówek? Żywność szybko sie psuje, jak już cos masz, to szybko jesz. A masz tylko wtedy jak masz pomoc od rodziny.

Co do stawek żywieniowych, to obalam kolejny mit.

Stawkę wiezienną najczęściej podaje się w wysokości dochodzącej do 4000 miesięcznie. Żyć nie umierać? Drobna korekta. Jest calkowite

miesięczne utrzymanie więźnia. A więc; idzie na to utrzymanie całej wieziennej administracji, generałów, pułowników, majorów ....... sierżantów, kaprali na szeregowych kończąc. Ich pensjach, podatkach i zusach i wczesniejszych emeryturach. Gdzies przy końcu jest woda , ogrzewanie i jedzenie dla więźniów. Stawka żywieniowe dla jednego więźnia to cos ok 4 czy 5 zlotych na dzień. Śniadanie, obiad i kolacja. Czy to sa luksusy sam oceń.

Dla odmiany stawka chorego w szpitalu to tez ok 5 czy 6 złotych dziennie.

Najczęściej zestawia się te dwie liczby 6 zł na chorego dziennie i 4000 zł miesięcznie na skazanego. Nie wspominają ani słowem ile skazany ma z tego a ile idzie na administrację.

Cdn...
G
Gość
2019-08-19T15:33:19 02:00, Mocarz:

Trzeba mieć w głowie mały ptasi mózg żeby zabić kogoś za 810 zł

Nie obrażaj ptaków

G
Gość
2019-08-19T15:03:42 02:00, egon:

Tylko kara śmierci! Po co utrzymywać chwasta przez kolejne 25 lat!

Zgadzam się

S
SWPS Wrocław
2019-08-19T14:31:53 02:00, Maciek:

No tak... (...)

Nie manipuluj!

>>To są obiegowe opinie(...)

Obiegowe opinie nie biorą się znikąd.

>>Zwykli bandyci, oczywiście mogą próbować takich numerów, (..)

Co to są "zwykli bandyci"? Np. "gang krakowiaka" to "zwykli", czy "nie-zwykli" bandyci? A gangsterzy którzy rządzili klubem TS Wisła Kraków? Można się tylko domyślać, co autor miał na myśli pisząc "zwykli bandyci" - to hipotetyczny menel Staszek, który podczas domówki, w pijanym widzie, dźgnie nożem ze skutkiem śmiertelnym drugiego współbiesiadnika, menela Zdzicha? Wychodzi więc na to, że "zwykłość" wśród oprychów w dzisiejszych czasach to margines.

>>Więzienie w Polsce, wbrew obiegowym opiniom, to nie sanatorium. (...)

Wszystko zależy od perspektywy - W porównaniu do warunków odbywania kary na wschodzie i w Azji to sanatorium uzdrowiskowe plus.

Wszystko zależy od charakteru i osobowości osadzonego - dla osoby niezdemoralizowanej, łagodnej, cichej, emocjonalnej, wrażliwej, mającej "normalną" rodzinę i pracę/biznes na wolności, plany, marzenia, osiągnięcia - zetknięcie z więzienną społecznością i rygorem to może być szok. Dla pozostałych - niekoniecznie.

>>Nie wiem, czy chciałbyś korzystać z takiej "siłowni" jaka jest na terenie zakładu karnego. (...) O koksie lub odżywkach możesz zapomnieć.

Standard modnych obecnie siłowni "plenerowych", na których ćwiczy spory przekrój społeczeństwa. Bulwersujący jest sam fakt, że zwyrodnialec, psychopata, bandyta, czy cz. zorg. gr. przestępczej o zbr. char. posiada przywileje i prawa na równi z "normalnymi", ciężko pracującymi, przestrzegającymi podst. praw i norm społ. ludźmi.

Co do "koksu i odzywek" - alkohol, twarde narkotyki, papierosy, sterydy anab. są bez problemu dostępne w ZK. Trzeba tylko mieć pieniądze.

>>Słynne wiezienne wyżywienie, tak często porównywane ze szpitalnym, również nie sprzyja budowaniu masy mięśniowej. (...)

Wyżywienie w więzieniu zależy, podobnie jak dostęp do zakazanych przedmiotów i używek, głównie od pieniędzy, w mniejszym stopniu od paczek z wolności. Nie zmienia to faktu, że dzienna norma kaloryczna jak i koszt jednostkowy więziennego posiłku, jest wyższy niż jego szpitalny odpowiednik (odsyłam do stos. źródeł).

>>Karą, jest pozbawienie wolności.

Pozbawienie wolności nie jedno może mieć imię. Dla młodych gniewnych, psychopatów, czy ciężkiej recydywy, to "pikuś". Śmieją się w twarze swoich ofiar i/lub ich bliskich. Osobiście optuję za przywróceniem *wartości dodanych* do samego wyroku pozbawienia wolności w stosunku do najbardziej brutalnych i zdemoralizowanych bestii.

>>Z leczeniem to samo. Nie leczyć? Czyli morderca z dobrym zdrowiem, wyjdzie na wolność za 25 lat, a skazany np. za alimenty, ale chorujący na cukrzycę, pozbawiony lekarstw, dostanie de facto karę śmierci.

"Skazany za alimenty" i podobnego kalibru sprawy, niezdemoralizowany w odpowiednim stopniu W OGÓLE NIE POWINIEN ZNALEŹĆ SIĘ W ZK! Jest obecnie cały szereg środków dyscyplinujących, wychowawczych, represyjnych do stosowania na wolności.

W moim przekonaniu, więzienie jako ostateczność dla faktycznych bandytów (pomyłki się zdarzają, jesteśmy tylko ludźmi, dlatego tak ważne są procedury, z którymi przestrzeganiem, my, Polacy, od zawsze mamy problem), w myśl starej (starożytnej?) zasady, by było to paskudne miejsce gdzie gnije się za życia - dosłownie, nie w przenośni. Ma wzbudzać paniczny strach i bliżej nieokreślony lęk wśród gangsterów i szumowin. Żadnych przywilejów, żadnej opieki med., praca quasi-niewolnicza, a pozyskane środki jako zadośćuczynienie dla ofiar/bliskich; zasada: nie pracujesz - nie jesz.

Pozdrawiam

G
Gość
2019-08-19T14:31:53 02:00, Maciek:

Nie manipuluj!

>>To są obiegowe opinie(...)

Obiegowe opinie nie biorą się znikąd.

>>Zwykli bandyci, oczywiście mogą próbować takich numerów, (..)

Co to są "zwykli bandyci"? Np. "gang krakowiaka" to "zwykli", czy "nie-zwykli" bandyci? A gangsterzy którzy rządzili klubem TS Wisła Kraków? Można się tylko domyślać, co autor miał na myśli pisząc "zwykli bandyci" - to hipotetyczny menel Staszek, który podczas domówki, w pijanym widzie, dźgnie nożem ze skutkiem śmiertelnym drugiego współbiesiadnika, menela Zdzicha? Wychodzi więc na to, że "zwykłość" wśród oprychów w dzisiejszych czasach to margines.

>>Więzienie w Polsce, wbrew obiegowym opiniom, to nie sanatorium. (...)

Wszystko zależy od perspektywy - W porównaniu do warunków odbywania kary na wschodzie i w Azji to sanatorium uzdrowiskowe plus.

Wszystko zależy od charakteru i osobowości osadzonego - dla osoby niezdemoralizowanej, łagodnej, cichej, emocjonalnej, wrażliwej, mającej "normalną" rodzinę i pracę/biznes na wolności, plany, marzenia, osiągnięcia - zetknięcie z więzienną społecznością i rygorem to może być szok. Dla pozostałych - niekoniecznie.

>>Nie wiem, czy chciałbyś korzystać z takiej "siłowni" jaka jest na terenie zakładu karnego. (...) O koksie lub odżywkach możesz zapomnieć.

Standard modnych obecnie siłowni "plenerowych", na których ćwiczy spory przekrój społeczeństwa. Bulwersujący jest sam fakt, że zwyrodnialec, psychopata, bandyta, czy cz. zorg. gr. przestępczej o zbr. char. posiada przywileje i prawa na równi z "normalnymi", ciężko pracującymi, przestrzegającymi podst. praw i norm społ. ludźmi.

Co do "koksu i odzywek" - alkohol, twarde narkotyki, papierosy, sterydy anab. są bez problemu dostępne w ZK. Trzeba tylko mieć pieniądze.

>>Słynne wiezienne wyżywienie, tak często porównywane ze szpitalnym, również nie sprzyja budowaniu masy mięśniowej. (...)

Wyżywienie w więzieniu zależy, podobnie jak dostęp do zakazanych przedmiotów i używek, głównie od pieniędzy, w mniejszym stopniu od paczek z wolności. Nie zmienia to faktu, że dzienna norma kaloryczna jak i koszt jednostkowy więziennego posiłku, jest wyższy niż jego szpitalny odpowiednik (odsyłam do stos. źródeł).

>>Karą, jest pozbawienie wolności.

Pozbawienie wolności nie jedno może mieć imię. Dla młodych gniewnych, psychopatów, czy ciężkiej recydywy, to "pikuś". Śmieją się w twarze swoich ofiar i/lub ich bliskich. Osobiście optuję za przywróceniem *wartości dodanych* do samego wyroku pozbawienia wolności w stosunku do najbardziej brutalnych i zdemoralizowanych bestii.

>>Z leczeniem to samo. Nie leczyć? Czyli morderca z dobrym zdrowiem, wyjdzie na wolność za 25 lat, a skazany np. za alimenty, ale chorujący na cukrzycę, pozbawiony lekarstw, dostanie de facto karę śmierci.

"Skazany za alimenty" i podobnego kalibru sprawy, niezdemoralizowany w odpowiednim stopniu W OGÓLE NIE POWINIEN ZNALEŹĆ SIĘ W ZK! Jest obecnie cały szereg środków dyscyplinujących, wychowawczych, represyjnych do stosowania na wolności.

W moim przekonaniu, więzienie jako ostateczność dla faktycznych bandytów (pomyłki się zdarzają, jesteśmy tylko ludźmi, dlatego tak ważne są procedury, z którymi przestrzeganiem, my, Polacy, od zawsze mamy problem), w myśl starej (starożytnej?) zasady, by było to paskudne miejsce gdzie gnije się za życia - dosłownie, nie w przenośni. Ma wzbudzać paniczny strach i bliżej nieokreślony lęk wśród gangsterów i szumowin. Żadnych przywilejów, żadnej opieki med., praca quasi-niewolnicza, a pozyskane środki jako zadośćuczynienie dla ofiar/bliskich; zasada: nie pracujesz - nie jesz.



Pozdrawiam

k
kalesony
Łysy nakoksowany zbir był odważny tylko do kobiet i to starych. Może bał się dostać po ryju od faceta. Teraz już raczej nie wyjdzie na wolność i niech dostanie taki wycisk za kratami, żeby żałował.
M
Max
Mam nadzieję że tego wyroku już nie dożyje ten prymitywny drań!!
G
Gość
2019-08-19T14:31:53 02:00, Maciek:

No tak... Bandziory przyzwyczaiły się, że u nas można nie pamiętać, być chwilowo niepoczytanym, pod wpływem środków odurzających via "ktoś mi coś dosypał" i doskonale znając wykładnię wywijają się z wyroku. w 99% przypadków ciężkich przewinień, sprawca jest "dobrze znany policji", bo wcześniej się wyłgał. To kpina z obywatela taki system i nie ważne czy PIS czy PO to zagwarantuje, ale bandyta powinien siedzieć w wiezieniu o suchym chlebie i wodzie, a nie z siłownią i wyjściówką po połowie śmiesznego wyroku. Kpina i już.

Witam. To są obiegowe opinie, to co twierdzisz. Niepocztalność, "pomroczność jasna", itp, itd., to domena "wyższych" klas społecznych. Dzięki takim "argumentom" udaje im się wielokrotnie uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny.

Zwykli bandyci, oczywiście mogą próbować takich numerów, ale uwierz mi zwykle z mizernym skutkiem.

Więzienie w Polsce, wbrew obiegowym opiniom, to nie sanatorium. W porównaniu do warunków odbywania kary na "zachodzie".

Nie wiem, czy chciałbyś korzystać z takiej "siłowni" jaka jest na terenie zakładu karnego. Skrajny prymityw. Nie dla każdego dostępny. O koksie lub odżywkach możesz zapomnieć.

Słynne wiezienne wyżywienie, tak często porównywane ze szpitalnym, również nie sprzyja budowaniu masy mięśniowej. Wtajemniczeni wiedzą o czym mówię.

Karą, jest pozbawienie wolności. W wyrokach nic nie ma o stosowaniu dodatkowych środków takich jak: tortury, głodzenie, pozbawiennie opieki medycznej czy wyniszczająca praca taka w KL Auschwitz.

Tak, to rodzi pewne paradoksy, delikwent jest pozbawiony wolności: trzeba go nakarmić, marnie, ale jednak. Jak zachoruje, trzeba go leczyć. Oczywiście nie wyobrażaj sobie, że w czasie pobytu w zk, zrobisz kosztowne implanty zębów, czy operacje plastyczne . Wszystko na poziomie podstawowym nfz, jak z ubezpiecznia na wolności. Dlaczego tak jest? Praca odpłatna lub nieodpłatna w wiezieniu jest wyjątkowym przywilejem. Mało który może ją wykonywać, bo jej zwyczajnie nie ma. Więc odpadają pomysł typu, że więzień powinien zarobić na swoje utrzymanie. Pomysły typu, że więźniowie bedą toczyć jakieś kamienie przez 12 godziny w jedną stronę, a na drugi dzień w drugą, też się nie sprawdzą. Bo jaki to ma sens? Płacić za to?

Z leczeniem to samo. Nie leczyć? Czyli morderca z dobrym zdrowiem, wyjdzie na wolność za 25 lat, a skazany np. za alimenty, ale chorujący na cukrzycę, pozbawiony lekarstw, dostanie de facto karę śmierci.

O to chodzi? Serio?

Warunkowe zwolnienia nie są dawane na lewo i prawo. Niezależnie od rządów.

Po połowie teoretycznie można wyjść, gdy jest się karanym po raz pierwszy. W praktyce ciężka sprawa. Nawet jak ma się do tego podstawy. Bez pomocy z zewnątrz, od rodziny nie ma co liczyć na "wokandę".

Co do recydywy, tak jak ten koleś, to czeka go co najmniej 2/3 odsiadki, w zależności, czy jest to zwykła recydywa czy wielokrotna. Może nawet 3/4 lub więcej. Co wynika z k.k. lub k.k.w. To funkcjonuje od co najmniej kilkunastu lat. Mogłeś doczytać.

Pozdrawiam.

G
Gość
Recydywa =STRYCZEK!!
M
Mocarz
Trzeba mieć w głowie mały ptasi mózg żeby zabić kogoś za 810 zł
G
Gość
No i śmiecia mniej. Brawo.
e
egon
2019-08-19T11:15:49 02:00, Monika:

Zdarza się

Ty też się niestety zdarzyłaś ...

Wróć na i.pl Portal i.pl