Silvio Berlusconi został zmuszony do ustąpienia z urzędu w roku 2011 po licznych skandalach związanych z jego prywatnym życiem oraz niejasnymi manipulacjami finansowymi. Jednak miłość do polityki mu nie minęła. Sędziwy już polityk i biznesman wraca. Teraz zamierza włączyć do swojego ugrupowania Forza Italia miedzy innymi wiele byłych modelek, by w ten sposób przyciągnąć elektorat męski.
Jedną z takich osób będzie Matilde Siracusano, finalistka konkursu Miss Italia z roku 2005. Kolejna to Mara Carfagna, była dziewczyna ze świata show biznesu, oraz Annaelsa Tartaglione, która też ocierała się o politykę i show biznes.
Pomysł Berlusconiego jest taki, że Forza Italia ma przewodzić ugrupowaniom prawicowo-centrowym i, jak spodziewają się analitycy sceny politycznej, może uzyskać większość w wyborach parlamentarnych 4 marca.
Problem z 81-letnim dziś Berlusconim jest taki, że ma on zakaz zgłaszania swojej kandydatury z uwagi na oszustwa podatkowe. Były premier nie kryje, że będzie pociągał za sznurki swoich ludzi z tylnego siedzenia, a tego żadne prawo mu nie zabroni.
Sojusz Berlusconiego ma przyciągnąć do jego ugrupowania Forza Italia antyunijną Ligę Północną oraz Braci Włoch, która sympatyzuje w miejscowymi faszystami. Uprzedzając możliwe zarzuty co do takiej mozaiki Silvio Berlusconi obiecuje Brukseli, że będzie to ugrupowanie, które po zwycięskich wyborach stworzy rząd umiarkowany, bez najbardziej skrajnych postaci.
CZYTAJ TAKŻE: Włoski parlament został rozwiązany. Wybory odbędą się w marcu
Gazeta La Repubblica podaje, że Berlusconi stara się przyciągnąć do swojego ugrupowania także byłego premiera Matteo Renziego z Partii Demokratycznej.
O tym, że miałby to być rząd o umiarkowanym obliczu zapewnił Berlusconi Jean-Claude’a Junckera, przewodniczącego Komisji Europejskiej, oraz Manfreda Webera, przewodniczącego grupy poselskiej Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim, podczas swojej niedawnej wizyty w Brukseli.
Berlusconi jest jedną z najbardziej znanych i barwnych postaci we Włoszech. Jest człowiekiem bardzo bogatym, stworzył imperium medialne, szefuje grupie bankowej, krajowej sieci księgarni multimedialnych Mondadori. Był też prezesem i właścicielem klubu piłkarskiego A.C. Milan.
Jego osobisty majątek szacuje się na kilka miliardów dolarów. Poza pieniędzmi i pięknymi kobietami miłością Silvio Berlusconi była i pozostała polityka. Premierem został w roku 1994, ale po rozpadzie koalicji Ligii Północnej i centroprawicy został ze stanowiska usunięty. Nie zniechęciło go to do polityki i ponownie premierem został w roku 2001. Po dwóch latach musiał podać się do dymisji, w roku 2005 znów został szefem rządu, ale w następnym roku stracił urząd, bo wygrała centrolewica, kierowana przez Romano Prodiego. Był najdłużej rządzącym premierem Włoch po II wojnie światowej. Po wyborach parlamentarnych w roku 2008 ponownie został premierem Włoch. Pod koniec 2011 roku Silvio Berlusconi podał się do dymisji, a dwa lata później został pozbawiony mandatu senackiego i prawa startu w wyborach na sześć lat. Teraz znowu wraca do wielkiej polityki, choć najpewniej zostanie w cieniu.
