- Wybieram się w marcu na urlop do jednego z krajów azjatyckich. Chciałem z wyprzedzeniem przygotować się i zaszczepić przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A - wyjaśnia czytelnik i podkreśla, że szczepienie jest odpłatne.
Okazało się jednak, że recepty uzyskanej od lekarza mężczyzna nie może zrealizować, bo preparatu do szczepień nie ma w żadnej z opolskich aptek, z którymi się kontaktował, a aptekarze nie są w stanie podać, kiedy będzie dostępny.
Urszula Posmyk z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu wyjaśnia, że problem z dostępem do szczepionek na WZW A jest nie tylko na Opolszczyźnie, ale w całej Polsce i innych krajach.
- W takiej sytuacji osoba planująca podróż musi sobie odpowiedzieć, czy zna drogi przenoszenia zakażenia, jak duże jest ryzyko zakażenia i zdecydować, czy chce je podjąć - sugeruje.
WZW typu A jest najczęściej występującą wśród podróżujących chorobą zakaźną, której można nabawić się głównie w Azji, Afryce, Ameryce Środkowej i Południowej.
- Do zakażenia dochodzi zazwyczaj podczas spożycia zanieczyszczonej wody lub żywności, a także przez kontakt z wydalinami chorego lub nosiciela (wirus HAV może utrzymywać się przez długi okres w środowisku wilgotnym) - czytamy na stronie medycynatropikalna.pl.
Jak podają autorzy portalu ryzyko infekcji u niezaszczepionych podróżnych wynosi od 3 do 20 przypadków na 1000 osób przebywających w krajach o niskich standardach sanitarnych przez co najmniej 1 miesiąc.
Około 10% dzieci w wieku 1-14 lat i 20% dorosłych w wieku 15-40 lat, którzy zakazili się WZW typu A wymaga hospitalizacji.
Umieralność osób zakażonych rośnie wraz z wiekiem i wynosi ponad 2% u osób powyżej 40 r.ż. i 4% u osób powyżej 60 r.ż.
Rezydenci porozumieli się z ministrem zdrowia