Skandal wyszedł na jaw w styczniu ubiegłego roku. Mama gimnazjalistki, zaniepokojona dziwnym zachowaniem córki, zajrzała w jej tablet. Przeczytała treść korespondencji prowadzonej przez córką z nauczycielem z Wyrzyska (powiat pilski), starszym od uczennicy o ponad 40 lat.
Ich rozmowy wskazywały, że uprawiają seks. Matka dziewczyny zawiadomiła dyrekcję szkoły. Jacek O. początkowo wszystkiemu zaprzeczał, ale szybko przyznał się do intymnych kontaktów z nastolatką. Tłumaczył, że się zakochał.
Dziewczyna początkowo broniła nauczyciela. Podkreślała, że do niczego jej nie zmuszał, że nie stosował przemocy. Jej zeznania miały wpływ na to, że dwa sądy – w Chodzieży i w Poznaniu – nie zdecydowały się na tymczasowe aresztowanie Jacka O. Domagała się tego prokuratura w Chodzieży.
Podczas procesu, który rozpocznie się w lutym w Chodzieży, Jacek O. będzie odpowiadał z "wolnej stopy". Jaki wyrok może zapaść w tej sprawie?
- On wykorzystał stosunek zależności między nim, a młodą uczennicą. Zarzuty są poważne. Minimalnie grożą mu 2 lata więzienia, a ustawodawca nie przewiduje zawieszenia kary w przypadkach uprawiania seksu z osobą poniżej 15 lat
– zaznacza adw. Artur Nowak, który reprezentuje pokrzywdzoną i jej rodzinę.
W podobnym tonie wypowiada się prokurator Arkadiusz Łakomy, autor aktu oskarżenia. - Jeśli miałoby w tej sprawie dojść do wyroku w zawieszeniu, musiałby zaistnieć jakieś nadzwyczajne okoliczności. A ja ich nie dostrzegam – podkreśla prokurator Łakomy.
Wyrok wyda chodzieski sąd. Jacek O. podczas śledztwa był badany przez psychiatrę i seksuologa. Biegli uznali, że był poczytalny, wiedział, co robi. Stwierdzono u niego zachowania wskazujące, że lubi zwracać na siebie uwagę i ma skłonności do egzaltacji.
Pokrzywdzona uczennica nawiązała z nauczycielem bliższą relację latem 2017 roku, podczas zagranicznego wyjazdu chóru z Wyrzyska. Zaczęła mu się zwierzać. Po pewnym czasie zaczęli uprawiać seks, w jego samochodzie oraz w jego domu. Pretekstem do spotkań sam na sam poza szkołą były korepetycje, których za darmo chciał udzielać nastolatce.
Prokuratura w Chodzieży prowadzi kolejne wątki związane z "działalnością" oskarżonego nauczyciela. Jedna z badanych kwestii dotyczy ewentualnego wykorzystania innej uczennicy. Prokuratura mówi jedynie, że mógł mieć nieprawidłowe kontakty o podłożu seksualnym z kolejną uczennicą. Niebawem ma dojść do przesłuchań świadków - uczniów z Wyrzyska.
Drugi z nowych wątków dotyczy naruszenia nietykalności cielesnej jednego uczniów. Jacek O. miał uderzyć chłopca w szkole i "wytargać" go za uszy.