"Zagrażali bezpieczeństwu naszego państwa". Jest oficjalna decyzja ws. rosyjskich dyplomatów

Anna Piotrowska
Siedziba Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie
Siedziba Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie Fot. Piotr Smoliński/ Polska Press
Polskę musi opuścić 45 rosyjskich dyplomatów – poinformował podczas konferencji prasowej rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina. Większość z tych osób otrzymała na wyjazd z naszego kraju 5 dni. Jedna z nich ma tylko 48 godzin. O decyzji w tej sprawie poinformowany już został ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce Sergiej Andriejew, który w środę został w trybie pilnym wezwany do MSZ.

– W koordynacji z sojusznikami podjęta została decyzja o bardzo znaczącej redukcji personelu dyplomatycznego ambasady Federacji Rosyjskiej w Polsce – przekazał w środę rzecznik MSZ, informując o wydaleniu z naszego kraju 45 osób o różnych statusach dyplomatycznych. – Otrzymali polecenie opuszczenie terytorium RP w ciągu 5 dni. Jeden pan otrzymał termin 48 godz. na opuszczenie Polski – powiedział Łukasz Jasina. Ostatni z wymienionych - wyjaśnił - prowadził bardziej niebezpieczną działalność niż pozostali.

Rzecznik MSZ podkreślił, że o wydaleniu rosyjskiego personelu dyplomatycznego poinformowany został ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce, który został w środę wezwany do resortu.

"Zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski"

– Przyczyną podjęcia tej decyzji było prowadzenie przez pracowników placówki rosyjskiej działalności niezgodnej z polskim prawem i naruszającej normy konwencji wiedeńskiej, a więc działalności niezgodnej ze statusem dyplomatów – wyjaśnił rzecznik resortu spraw zagranicznych.

Jasina zwracał uwagę, że w obliczu prowadzonej przez Rosję barbarzyńskiej wojny przeciwko Ukrainie, kraj ten traktuje Polskę i inne państwa Zachodu jako "kluczowego przeciwnika". Podkreślił tu, że dalsze tolerowanie tego rodzaju nielegalne działalności rosyjskich służb, stworzyłoby ogólne zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski i naszych sojuszników z NATO i Unii Europejskiej.

Szpiedzy wśród rosyjskich dyplomatów

"Polska wydala 45 rosyjskich szpiegów udających dyplomatów. Z pełną konsekwencją i determinacją rozbijamy agenturę rosyjskich służb specjalnych w naszym kraju" – napisał na Twitterze szef MSWiA Mariusz Kamiński.

Wcześniej, podczas konferencji prasowej, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował o sporządzonej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego liście zawierającej nazwiska 45 osób, które zidentyfikowano jako oficerów rosyjskich służb specjalnych i ich współpracowników, pracujących w Polsce pod tzw. przykryciem dyplomatycznym. – Osoby te mają status dyplomatyczny, ale de facto prowadzą działalność wywiadowczą przeciwko Polsce – podkreślił.

"Materiały ABW dowodzą, że działalność zidentyfikowanych funkcjonariuszy i współdziałających z nimi osób służy realizacji rosyjskich przedsięwzięć wywiadowczych wymierzonych w stabilność Rzeczypospolitej Polskiej i jej partnerów na arenie międzynarodowej oraz zagraża interesom i bezpieczeństwu Polski" – czytamy w komunikacie służb specjalnych.

Szef ABW przekazując resortowi spraw zagranicznych listę dyplomatów podejrzewanych o działalność wywiadowczą wniósł jednocześnie o spowodowanie pilnego wydalenia tych osób z terenu RP.

Wśród funkcjonariuszy objętych wnioskiem o wydalenie z Polski jest oficer służb rosyjskich, którego działalność została rozpoznana w śledztwie dotyczącym obywatela RP zatrzymanego 17 marca br. pod zarzutem szpiegostwa. Chodzi o pracownika Wydziału Archiwalnego Ksiąg Stanu Cywilnego w Archiwum Urzędu Stanu Cywilnego m.st. Warszawy. Informację o jego zatrzymaniu służby przekazały w środę rano.

od 16 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Wróć na i.pl Portal i.pl