Po czwartkowych emocjach w Lidze Europy zostało już tylko 16 drużyn i coraz trudniej trafić na łatwego przeciwnika. O największym pechu mogą mówić jednak piłkarze Manchesteru United i AC Milan, bo obie ekipy, które uznawane są za faworyta całych rozgrywek, spotkają się już na tym etapie.
Los połączył też w parę zespoły, które z powodzeniem występowały we wcześniejszych edycjach Ligi Mistrzów. Na bardzo wysokim poziomie z pewnością będzie pojedynek Romy z Szachtarem Donieck, tak jak i starcie Arsenalu z Olimpiakosem. Kto może sprawić niespodziankę i okazać się czarnym koniem rozgrywek? Z pewnością predyspozycje do tego ma Slavia Praga lub Rangersi, którzy zmierzą się w bezpośrednim meczu.

Wideo