Znany onkolog oskarżony, uniewinniony i znów oskarżony. Jego sprawa ma już prawie 10 lat

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Znany wrocławski onkolog doktor Marek Pudełko już prawie dziesięć lat walczy w sądach z zarzutem oszustwa na szkodę znanego koncernu Johnson and Johnson. Usłyszał go w maju 2008. Do dziś nie wiemy czy doktor jest winny czy nie.

Oskarżenie zarzuca mu oszustwo na kwotę 242 tysiące złotych. Od 2002 do 2005 roku taką sumę miał dostać za szkolenia i inne opracowania wykonywane na zlecenie koncernu. Ale – utrzymywało oskarżenie – wykonywane tylko na papierze. Razem z nim firmę oszukać miał jej ówczesny dyrektor handlowy Krzysztof D. Później jeden z podejrzanych i oskarżonych. Jego wyjaśnienia – jako tzw. „skruszonego” - to główny argument oskarżenia. Ale czy to wiarygodne relacje? Na to pytanie prokuratura, a potem sąd, już prawie 10 lat szukają odpowiedzi.

Marek Pudełko był dyrektorem Dolnośląskiego Centrum Onkologii. Był wojewódzkim konsultantem do spraw onkologii. Odwołano go po informacji o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia.

Z ustaleń śledztwa wynikać miało, że wypłacane były doktorowi na podstawie umów, na których podpisy Marka Pudełki zostały podrobione. Obciążający lekarza były dyrektor z koncernu twierdził dodatkowo, że Pudełko miał mu oddawać część wyłudzonych w ten sposób z firmy pieniędzy.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Warszawie w maju 2009 roku. Głównym oskarżonym był Krzysztof D. - były dyrektor z polskiej filii amerykańskiego koncernu a zarazem „skruszony” przestępca. To on ujawnił mechanizm wyprowadzania pieniędzy z firmy. Przy pomocy fikcyjnych umów. Koniec końców został skazany ale – w nagrodę za współpracę – uzyskał nadzwyczajne złagodzenie kary. Razem z byłym dyrektorem z Johnson and Johnson na ławie oskarżonych zasiadło kilka innych osób. W tym m.in. inny wrocławski lekarz Jarosław L. Zarzuty podobne – wspólnie z Krzysztofem D. wyprowadził pieniądze z koncernu za pomocą fikcyjnych umów zleceń. Doktor L. został uznany winnym i skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu.

TU PRZECZYTASZ o akcie oskarżenia wtej sprawie
Doktora Pudełko ten sam sąd uniewinnił. Później wyrok ten utrzymał Sąd Apelacyjny w Warszawie. Sąd nie uwierzył w obciążające go wyjaśnienia byłego dyrektora Krzysztofa D. Uwierzył w wersję samego Marka Pudelki. – popartą dokumentami. Obrona złożyła do akt sprawy dwa segregatory dokumentów, potwierdzających, że umowy z koncernem fikcyjne nie były. Doktor Pudełko przekonywał, że nie wiedział o pisemnych umowach z jego podrobionymi podpisami. Był przekonany, że zawiera z koncernem umowy ustne. A, że potem dostawał dokumenty podatkowe to ocenił, że wszystko jest w porządku.

Po prawomocnym wyroku uniewinniającym kasację do Sądu Najwyższego złożyła firma Johnson and Johnson, która w sprawie występuje jako oskarżyciel posiłkowy. Sąd Najwyższy przyznał firmie rację wyrok uniewinniający uchylił. Nakazał Sądowi Apelacyjnemu w Warszawie raz jeszcze przeanalizować całą sprawę odnoście doktora Pudełko. Sąd Apelacyjny zaś wyrok uniewinniający warszawskiego Sądu Okręgowego uchylił i nakazał sprawę ponownie rozpoznać.

Kolejny proces przeniesiono do Wrocławia. Bo stąd jest oskarżony i większość świadków. Na początku października prokurator kolejny raz odczytał akt oskarżenia, a doktor Pudełko zaczął składać bardzo szczegółowe wyjaśnienia na temat swojej pracy i współpracy z firmą Johnson and Johnson.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Znany onkolog oskarżony, uniewinniony i znów oskarżony. Jego sprawa ma już prawie 10 lat - Gazeta Wrocławska

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
A.B.
Głęboko wierzę iż również tym razem ten wspaniały człowiek zostanie uniewinniony. Trzymam kciuki. Wszystko będzie dobrze.
o
oświecona
Koncern J&J został skazany w Stanach Zjednoczonych prawomocnym wyrokiem na wypłatę 55 mln dol poszkodowanej chorej na raka kobiecie, która w wyniku stosowania przez wiele lat płynu do higieny intymnej właśnie tej firmy zachorowała na raka jajnika. A tu DR ONKOLOG szkoli czy współpracuje z takim badziewiem :))))) śmiechu warte. Liczy się tylko kasa. Jak dla mnie wszyscy są po jednych pieniądzach a największym obrzydlistwem jest brak etyki zawodowej, honoru i empatii wśród lekarzy. Przy okazji mój onkolog gdy byłam chora właśnie pracownik dr Pudełko brał dużo i gęsto i co? W wieku 48 lat zmarł na raka wątroby. Czas na rachunek sumienia panowie doktorkowie
M
Max
Zawsze było wiadomo że lekarze wspólpracują z takimi koncernami i robią to nie za darmo !! Jak sami zresztą podejrzani którzy się do tego przyznali ! Wrocław coś czuję sprawę zamiecie i będzie pozamiatane !
G
Gość
Ofiara "skruszonego" cwaniaczka z koncernu.
Cytat z "Botoksu" : "Czy rózni się koncern farmaceutyczny od mafii?"
"Mafia ma mniejszy budżet"
D
Dredd
Jakie sprzeczne? Ty tłuku!!!
t
tantus
No. Szczególnie jak powstanie instytucja tzw. rewizji nadzwyczajnej i będzie można podważyć wszystkie wyroki wydane od 1997 r. - wtedy sądy na pewno zaczną działać sprawniej...
J
J23
Może PiS ma rację, że chce z nimi zrobić porządek. Skandal, żeby taka sprawa ciągnęła się 10 lat. O sprzecznych wyrokach w tej samej sprawie nie wspomnę.
a
agent
Wróć do czytania elementarza "znafco".
W
WWR
Kasta razem z tzw. adwokatami wydoją gościa tak że pozostanie mu iść pod most.
b
bb
Jeśli w akcie oskarżenia znajdują się podrobione podpisy lekarza i pozostała dokumentacja opiera się na sfałszowanych podpisach. Co wynika z akt sprawy i jest udowodnione ! To po co ta cała ,,maskarada,,!!!???. Zajmująca miejsce innym sprawom! Mam wrażenie, że say o tym wiedzą bo jak wynika z akt jest to oczywiste !!! , ale z premedytacja wykorzystują to do przedłużania sprawy w dla siebie znajomych celach typu : jacy zapracowani jesteśmy !!!
a
alicji
Dobry człowiek, wiedział ze moja siostra umrze wkrótce dawał Jej nadzieję i otuchę.Żyła jeszcze 1,5 roku.
Wróć na i.pl Portal i.pl