Sensacje w turnieju w Dubaju
Sabalenka nie zaliczy tygodni na Bliskim Wschodzie do udanych. W ubiegłotygodniowym turnieju WTA 1000 w Dausze poniosła porażkę już w pierwszym meczu, jednak wtedy stoczyła długą, trzysetową walkę z Rosjanką Jekateriną Aleksandrową. W Dubaju dotarła rundę dalej, ale jej porażka z notowaną na 38. miejscu w światowym rankingu Tauson była gładka. Białorusinka zdołała wygrać zaledwie pięć gemów.
Rywalką Dunki w meczu o półfinał będzie notowana o trzy pozycje wyżej Czeszka Linda Noskova.
Białorusinka nie jest jedyną wysoko rozstawioną zawodniczką, która pożegnała się już z turniejem w Katarze. Wcześniej już w drugiej rundzie odpadła Amerykanka Coco Gauff (nr 3.), która przegrała ze swoją rodaczką McCartney Kessler 4:6, 5:7. W trzeciej natomiast porażki poniosły Włoszka Jasmine Paolini (nr 4.), która uległa Amerykance Sofii Kenin 4:6, 0:6, a także inna tenisistka z USA - Jessica Pegula (nr 5.), która okazała się gorsza od Noskovej 3:6, 6:7 (8-10).
Ile będzie wynosić strata Świątek do Sabalenki?
Mimo szybkiego odpadnięcia Sabalenka utrzyma prowadzenie w poniedziałkowym notowaniu rankingu WTA. Jej pożegnanie na tak wczesnym etapie turnieju w Dubaju sprawia jednak, że Iga Świątek, która w środę awansowała do ćwierćfinału (zmierzy się w nim z Mirrą Andriejewą) w przypadku triumfu w całej imprezie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, może zmniejszyć stratę do aktualnej liderki do nieco ponad 300 oczek.
Niezależnie od wyniku meczu ćwierćfinałowego na najwyższą w karierze lokatę awansuje natomiast rywalka Polki, która w najgorszym przypadku w najbliższy poniedziałek plasować się będzie na 13. pozycji.
