Prognozy o znaczącym zwiększeniu terrorystycznej aktywności IS w tym roku eksperci opierają na wydarzeniach ostatnich tygodni. Chodzi między innymi o dwa ataki, do których przyznała się dżihadystyczna organizacja. W niedzielę pięciu syryjskich żołnierzy zginęło, a 20 zostało rannych w ataku terrorystów islamskich na wojskowy autobus na autostradzie w pustynnym regionie Syrii. Tego samego dnia ekstremistyczna grupa przyznała się do ataku na punkt kontrolny wspieranej przez USA koalicji Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF) we wschodniej prowincji Deir ez-Zour. Kurdowie twierdzą, że nie było ofiar.
- To może być powolne odrodzenie IS w najbliższych miesiącach – powiedział Voice of America Colin Clarke, analityk z zajmującego się terroryzmem nowojorskiego Soufan Center. Dodał, że Państwo Islamskiego odznacza się dużym oportunizmem. Stara się wykorzystywać błędy innych w regionie.
Odrodzenie IS?
Pomimo utraty prawie wszystkich ziem, które kiedyś kontrolowali, bojownicy IS kontynuują ataki na swoich przeciwników w Syrii i Iraku. Według działającego z Londynu Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, w dziesiątkach ataków IS w ubiegłym roku w Syrii zginęło co najmniej 600 osób.
W opublikowanym w poniedziałek rocznym raporcie SDF podała, że w 2021 roku przeprowadziła 115 „operacji bezpieczeństwa” przeciwko komórkom IS w północno-wschodniej Syrii. Były one prowadzone niezależnie lub w koordynacji z antyterrorystyczną koalicją pod wodzą USA. Operacje te miały doprowadzić do likwidacji ponad 90 komórek terrorystycznych i aresztowania około 800 podejrzanych o działalność w IS.
Wspomniany Colin Clarke wskazuje w rozmowie z VOA, że lokalna dynamika bezpieczeństwa w Syrii nie ulega zmianie. - Państwo Islamskie ma wielu wrogów, SDF, syryjski reżim; nic z tego się nie zmieniło (…) Wszyscy nadal są przeciwko IS, co grupa wykorzystuje w swojej propagandzie, aby zmobilizować oddziały i utrzymać morale na wysokim poziomie – podkreślił ekspert.
