Sąd nie kwestionował ustaleń faktycznych
Jak mówi nam Karol Borchólski z działu prasowego Prokuratury Krajowej, Sąd Okręgowy w Łodzi utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji uniewinniający byłego posła PO Stefana N., który był oskarżony o przyjmowanie korzyści osobistych i majątkowych.
- W ocenie prokuratury zapadłe orzeczenie jest niesłuszne w świetle materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania przygotowawczego. Sąd nie zakwestionował ustaleń faktycznych postępowania dokonanych przez prokuraturę, jednak dokonał odmiennej oceny prawnej czynów zarzucanych oskarżonemu. Prokuratura nie zgadza się z oceną oraz decyzją sądu i po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku rozważy skierowane nadzwyczajnych środków zaskarżenia - podkreśla prokurator Borchólski.
Korzyści osobiste i majątkowe
Prokurator oskarżył Stefana N. o przyjęcie korzyści osobistych w związku z pełnieniem funkcji publicznych.
- W ocenie prokuratury zgromadzony materiał dowodowy, uzyskany m. in. w wyniku kontroli operacyjnej, prowadzonej obserwacji oraz zeznań świadków jednoznacznie wskazywał na to, że Stefan N. w związku ze sprawowaną funkcją posła na Sejm RP w okresie od stycznia 2013 roku do końca 2015 roku wielokrotnie przyjmował korzyści osobiste i majątkowe, w postaci opłacanych usług seksualnych w zamian za działania na rzez spółek powiązanych z jednym z łódzkich biznesmenów. Dzięki wsparciu i działaniom podejmowanym przez byłego posła, biznesmen związany dotychczas jedynie z branżą restauracyjną zawarł intratne wielomilionowe kontrakty na dostawy miału węglowego i fosforytów dla Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. - wyjaśnia Karol Borchólski.
Rola biznesmenów
W toku śledztwa prokuratura ustaliła, że biznesmeni Bogdan W. i Wojciech K. regularnie udzielali Stefanowi N. korzyści osobistych i majątkowych polegających na organizowaniu i opłacaniu usług seksualnych, świadczonych przez kobiety trudniące się zawodowo i okazjonalnie prostytucją.
Z ustaleń postępowania wynikało, że Bogdan W. i Wojciech K. umawiali kobiety na spotkania ze Stefanem N., organizowali miejsca, w których dochodziło do zbliżeń, zawozili posła oraz kobiety do miejsc gdzie odbywały się spotkania oraz wypłacali wynagrodzenie za usługi seksualne świadczone na rzecz posła. Do takich zdarzeń doszło co najmniej 31 razy!
Kontrakty handlowe o wartości 13 mln zł
Z ustaleń dokonanych w toku postępowania przygotowawczego wynikało, że w zamian Stefan N. podejmował działania na rzecz łódzkich biznesmenów i osób z nimi związanymi. Rezultatem było między innymi zawarcie intratnych kontraktów handlowych z Grupą Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. w lutym 2014 roku, w sierpniu 2015 roku i we wrześniu 2015 roku. Ich łączna wartość sięgała 13 milionów złotych.
- W toku śledztwa prokurator ustalił, że zawarcie umów było możliwe z uwagi na fakt, iż ówczesny prezes Grupy, czuł się wobec posła zobowiązany dlatego osobiście podejmował działania na rzecz łódzkiego biznesmena i osób z nim związanych. Nadto poseł podjął starania, by w Urzędzie Miasta Łodzi została zatrudniona osoba wskazana przez drugiego znajomego biznesmena Wojciecha K, który współorganizował dla posła Stefana N. spotkania z kobietami trudniącymi się prostytucją - dodaje Borchólski.

dś