Górnik Łęczna był bliski wygranej w Gdańsku z Lechią. Zabrakło kilku sekund

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk w ostatniej akcji meczu uratowała remis w meczu z Górnikiem Łęczna. Zespół z Lubelszczyzny wyszedł na prowadzenie w pierwszej połowie, a po przerwie skupił się wyłącznie na obronie minimalnego prowadzenia.

Lechia wymieniała dziesiątki podań, przez długi czas utrzymywała się przy piłce, ale nie potrafiła rozmontować dobrze poruszającej się defensywy Górnika. W pierwszej połowie gospodarze mieli jedną klarowną sytuację, gdy po długim, prostopadłym podaniu Camilo Mena wyszedł sam na sam z Maciejem Gostosmkim. Bramkarz zielono-czarnych, wybrany najlepszym piłkarzem w Fortuna 1. lidze we wrześniu wygrał ten pojedynek. Przy innych próbach strzałów na bramkę gości piłkę blokowali obrońcy.

Zespół trenera Ireneusza Mamrota skupiał się na grze obronnej, ale łęcznianie potrafili trzema, czterema podaniami szybko przedostać się pod pole karne Lechii. Już w 9. minucie strzał w światło bramki oddał Paweł Żyra. Akcję zapoczątkował Souleymane Cisse, który z piłką wyszedł na połowę gospodarzy, odegrał na bok do Damiana Zbozienia, a ten dośrodkowaniem znalazł Żyrę. Po jego strzale z woleja piłka poszybowała w środek bramki i pewną interwencją wykazał się Bohdan Starnavsky.

Pięć minut później Żyra szybko odegrał do Kacpra Łukasika, który oddał strzał z dystansu, ale mocno niecelny. W 24. minucie Adam Deja zablokował piłkę przy próbie wyjścia rywala z własnego pola karnego, po czym uderzył z ok. 13 metrów. Golkiper Lechii wypiąstkował futbolówkę.

W 33. minucie Deja po raz drugi strzelił z dystansu, celując tuż przy słupku. Starnavsky zdołał wypiąstkować na rzut rożny. Do piłki ustawionej w narożniku podszedł Marcin Grabowski i dośrodkował na dalszy słupek. Pod bramką Lechii zrobiło się małe zamieszanie, w którym najlepiej zachował się Karol Podliński. Napastnik Górnika obrócił się i z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce gospodarzy.

Po przerwie łęcznianie zostali zepchnięci do głębokiej defensywy. Lechia właściwie nie opuszczała połowy Górnika. Gospodarze nacierali, szukali „wyrwy” w defensywie zielono-czarnych, ale piłkarze Ireneusza Mamrota nie popełniali błędu. Kilka razy kunsztem bramkarskim wykazał się Maciej Gostomski, ale kapitan gości nie był zmuszony do większego wysiłku.

Łęcznianie nie potrafili utrzymać się przy piłce i tracili futbolówkę już po kilku sekundach. Szkoleniowiec Górnika wykorzystał pięć zmian, a w 78. minucie na boisko wszedł debiutujący w drużynie z Łęcznej Ilkay Durmus. Turek był ostatnio bez klubu, a poprzednim jego pracodawcą była Lechia. W pierwszym występie Durmus zapisał się tylko żółtą kartką.

Wydawało się jednak, że Górnik dowiezie zwycięstwo do końca. W doliczonym czasie gry gospodarze wyszli z ostatnią akcją. Odbita przy próbie strzału piłka trafiła pod nogi Tomasza Neugebauera, który przymierzył sprzed pola karnego i nie dał szans Gostomskiemu na skuteczną interwencję.

Tydzień wcześniej Górnik stracił wygraną w 88. minucie, tym razem łęcznianie zgubili punkty w 95. minucie. Po 11 spotkaniach łęcznianie wciąż są jednak niepokonani, a w rozgrywkach ligowych nastąpi teraz przerwa dla reprezentacji. Zielono-czarni wrócą do gry 22 października.

Lechia Gdańsk – Górnik Łęczna 1:1 (0:1)

Bramki: Neugebauer 95 – Podliński 34

Lechia: Sarnavsky – Bugaj, Chindris, Olsson, Kałahur, Zhelizko, Kapić (84 Neugebauer), Mena (69 Sypek), Fernandez (69 D’Arrigo), Khlan, Bobcek (69 Zjawiński). Trener: Szymon Grabowski

Górnik: Gostomski – Grabowski (83 Dziwniel), de Amo, Klemenz, Cisse, Zbozień, Deja (83 Pawlik), Kryeziu, Żyra (78 Durmus), Łukasiak (71 Janaszek), Podliński (71 Gąska). Trener: Ireneusz Mamrot

Żółte kartki: Bugaj – Podliński, Janaszek, Durmus
Sędziował: Patryk Gryckiewicz (Toruń)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna był bliski wygranej w Gdańsku z Lechią. Zabrakło kilku sekund - Kurier Lubelski

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl