Historyczny sukces polskiego boksu na wybrzeżu Adriatyku. Trzy medale naszych juniorów! Rosjanie i Białorusini wciąż mile widziani. Żenada

Paweł Wiśniewski
Fabian Urbański pisze nową historię polskiego boksu olimpijskiego. W ubiegłym roku zdobył złoty medal mistrzostw świata kadetów, a teraz sięgnął po brąz mistrzostw świata juniorów
Fabian Urbański pisze nową historię polskiego boksu olimpijskiego. W ubiegłym roku zdobył złoty medal mistrzostw świata kadetów, a teraz sięgnął po brąz mistrzostw świata juniorów www.instagram.com/urbas
Skromne 2000 dolarów czyli nieco ponad 8000 złotych otrzyma każdy brązowy medalista mistrzostw świata juniorów w boksie, które właśnie wkraczają w decydującą fazę. W tym gronie znalazła się trójka reprezentantów Polski - Natalia Niewiadomska (48 kg), Julia Oleś (81 kg) i Fabian Urbański (75 kg). Impreza, której gospodarzem jest jeden z najbardziej popularnych ośrodków wypoczynkowych w Czarnogórze - Budva, zakończy się w niedzielę. Pula nagród do podziału (już od ćwierćfinalistów) to 500 000 dolarów.

Mistrzostwa świata juniorów w boksie (roczniki 2006-2007) organizuje International Boxing Association czyli Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu, którym kieruje sowiecki oligarcha Umar Nazarowicz Kremlow, powiązany z Gazpromem, służbami specjalnymi i reżimem putinowskim. Dzisiaj skończył 42 lata, a całe środowisko solidarnie złożyło mu życzenia urodzinowe...

Podobnie, jak w poprzednich czempionatach, tak i w Czarnogórze, możliwość boksowania mają - i to bez żadnych przeszkód - zarówno Białorusini (5 juniorów), jak i Rosjanie (12 pań + 13 panów)! Przyjazdu nie odmówili sobie również Koreańczycy z Północy (2+2)…

Na próżno szukać jednak Amerykanów czy pięściarzy z Wysp Brytyjskich.

W hali „Budva Sports Centre” wystąpiła natomiast bardzo liczna reprezentacja Polski - 10 pań i 10 panów.

International Boxing Association zagwarantowała do podziału 500 000 dolarów (25 kategorii wagowych pań i panów), z czego zwycięzca otrzyma 8000 USD, a wicemistrz świata - 4000 $. Brązowi medaliści inkasują po 2000 dolarów, a ćwierćfinaliści - po 1000.

Łącznie do ćwierćfinałów zakwalifikowali się bokserzy z aż 43 krajów (najwięcej Uzbekistan - 19, Kazachstan - 18, Rosja - 16, Chiny - 13, Rumunia - 11 i... Polska - 10)!

W półfinałach znaleźli się zawodnicy z 28 państw, a najliczniej prezentują się Kazachowie - 17, Uzbecy - 13 i Chińczycy - 10).

Z Polaków, najlepsze wrażenie pozostawił po sobie bitny Fabian Urbański (75 kg), uznawany zresztą za największy talent w naszym boksie od dobrych kilku lat… Ubiegłoroczny mistrz świata w gronie kadetów, będąc młodszym rocznikiem w juniorach, wywalczył w Budvie medal brązowy.

Syn byłego zawodowca - Daniela Urbańskiego (22-36-3, 5 KO), który rywalizował m.in. z samym Giennadijem Gołowkinem (w 2006 roku, przegrana przez KO w 3. rundzie), najpierw przed czasem odprawił Daniela Dukica z Chorwacji, potem wygrał z Białorusinem Andriejem Mackiewiczem (5:0), a w ćwierćfinale pewnie pokonał Ahmada Jabardina z Izraela (5:0).

Pojedynek półfinałowy Fabiana z rok starszym Kazachem Sanzhar-Ali Begalijewem, wzbudził wiele kontrowersji. Przy wyniku remisowym (29-27, 28-28, 28-28, 28-28, 28-28), zadecydowały wskazania sędziów. Azjata zwyciężył 3:2.

Po dwóch rundach był remis 19-19 na kartach wszystkich sędziów. Przed rozpoczęciem ostatniego starcia sędzina ukarała Kazacha ostrzeżeniem za wcześniejsze uderzanie Polaka seriami ciosów po gongu. Nasi trenerzy w narożniku bardzo mocno protestowali po tym niesportowym zachowaniu Begalijewa. Rywal Polaka pokazywał, że nie słyszał komendy „stop”, chociaż kilka razy była powtarzana…

Tak więc trzecią rundę Polak rozpoczął z przewagą punktową, ale to nie wystarczyło do awansu…

- Nie czuję się przegranym, ale taka jest opinia sędziów. Wiedziałem, że ta walka, to przedwczesny finał - podsumował Fabian Urbański

Bulwersująco zakończyła się walka Natalii Niewiadomskiej w półfinale kategorii 48 kg z Jasminą Tochirową z Uzbekistanu. W ostatniej rundzie, prowadząca pojedynek Polka, została dwukrotnie ukarana wyimaginowanymi ostrzeżeniami przez panią arbiter z Turcji - Berne Yurtsever i przegrała nie jednogłośnie na punkty (2:3).

- Jestem bardzo zła i oburzona całą sytuacją. Prowadziłam wszystkie trzy rundy, a sędzia dwukrotnie odebrała mi punkt. Faule nie wychodziły z mojej strony. Bardzo jest mi przykro z tego powodu, sędzia oddała ten finał mojej przeciwniczce - stwierdziła Niewiadomska

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl