Nieudany początek Hurkacza w Londynie
Obydwaj tenisiści wcześniej mierzyli się ze sobą dwa razy, po raz ostatni zagrali jednak ze sobą w 2020 roku. Bilans potyczek był niekorzystny dla Hurkacza, który obydwa pojedynki przegrał.
Pierwszy set w Londynie pokazał, że Albot doskonale przygotował się do rywalizacji, skutecznie broniąc własnego serwisu i wykorzystując momenty słabości Hurkacza. Nieudane zagrania Polaka, w tym kilkukrotne wyrzucenie piłki poza kort przy stanie 5:4, pozwoliły Mołdawianinowi nie tylko wyrównać, ale i przejąć inicjatywę, co ostatecznie zaowocowało wygraną Albota w pierwszym secie.
Walka z deszczem i rywalem
Drugą odsłonę meczu zdominowały niekorzystne warunki pogodowe, które dwukrotnie przerywały rywalizację. Mimo to, obaj tenisiści prezentowali wysoki poziom gry, z lekką przewagą Hurkacza, który w kluczowych momentach potrafił wykorzystać swoje doświadczenie i umiejętności serwisowe. W końcówce partii Albot zaczął popełniać błędy, które Polak wykorzystał, przełamując serwis rywala i wygrywając drugiego seta.
Determinacja i umiejętność radzenia sobie w trudnych momentach pozwoliły Hurkaczowi na triumf także w trzeciej partii, którą Polak rozpoczął od prowadzenia 2:0, potem jednak pozwolił rywalowi na odrobienie strat. Udana końcówka pozwoliła Hubertowi na triumf 6:3.
Pewny awans do drugiej rundy
W czwartym secie nastąpiła kolejna, choć tym razem krótka, przerwa spowodowana deszczem. Na szczęście nie zdekoncentrowała ona Polaka, który utrzymując wysoki poziom gry, zdołał ostatecznie zwyciężyć, zapewniając sobie miejsce w drugiej rundzie turnieju Wimbledon.
W następnym meczu Hurkacz zmierzy się ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Arthurem Filsem a Dominicem Strickerem, co będzie kolejnym ważnym testem dla Polaka na trawiastych kortach Wimbledonu.
I runda Wimbledonu
Hubert Hurkacz (7) - Radu Albot (Mołdawia) 5:7, 6:4, 6:3, 6:4
