Hubert Hurkacz zrezygnował z występu w turnieju ATP 250 w Chengdu. Kiedy wróci na kort?

Na szczęście przyczyną rezygnacji z gry w Chinach nie były żadne zdrowotne kłopoty Huberta, a jedynie chęć lepszego przygotowania się do kolejnych, mających wyższą rangę turniejów. W ostatnim tygodniu września nasz tenisista wystartuje w imprezie rangi 500 w Tokio, w październiku zagra natomiast w tysięczniku w Szanghaju, gdzie bronił będzie wywalczonego przed rokiem tytułu.

Polak, który po US Open rozstał się z dotychczasowym szkoleniowcem Craigiem Boyntonem, wciąż nie wybrał nowego trenera. Do kolejnych turniejów przygotowuje się w Monte Carlo, a przerwa między ostatnim jego występem a powrotem na kort potrwa łącznie niemal miesiąc (w Nowym Jorku Hurkacz po raz ostatni zagrał 29 sierpnia).

Rezygnacja Hurkacza z gry w Chengdu oznacza, że najwyżej rozstawionym tenisistą w tym turnieju będzie klasyfikowany na 19. miejscu w światowym rankingu Włoch Lorenzo Musetti. Będzie to jedyny zawodnik w chińskiej imprezie spośród tych, którzy obecnie znajdują się w czołowej dwudziestce klasyfikacji.

Turniej ATP 250 w Chengdu zostanie rozegrany po raz szósty. Nigdy w głównej części zmagań w singlu nie wystąpił żaden polski tenisista, w pierwszej edycji imprezy, w 2016 roku, wystąpił za to w deblu Mariusz Fyrstenberg. Grający w duecie z z Hiszpanem Pablo Carreno Bustą tenisista dotarł aż do finału, w którym po wyrównanej batalii lepsi okazali się najwyżej rozstawieni Raaven Klaasen z Republiki Południowej Afryki i Rajeev Ram ze Stanów Zjednoczonych.

Tegoroczne zmagania rozpoczną się 18 września. Zwycięzca otrzyma 178 195 dolarów nagrody i 250 punktów rankingowych.