Frustracja podczas półfinału
Od pewnego czasu można odnieść wrażenie, że była liderka rankingu ma problemy z kontrolowaniem emocji w decydujących chwilach meczów, które nie układają się tak, jakby sobie Polka tego życzyła. Takiego zachowania, jakie miało miejsce dzisiejszej nocy polskiego czasu wytłumaczyć jednak nie sposób.
W trzeciej partii pojedynku z Andriejewą doszło do wymiany zdań pomiędzy Igą i Darią Abramowicz, która najwyraźniej nie spodobała się tenisistce. Gdy tylko w jej kierunku powędrowała piłka, zamiast ją złapać Świątek mocno uderzyła w nią rakietą, nieomal trafiając w ten sposób wystraszonego chłopca do podawania piłek i członków sztabu szkoleniowego na trybunach. Zachowanie to mogło zakończyć się nawet dyskwalifikacją.
Wspomniane zdarzenie oraz dyskusja z arbitrem, gdy raszynianka próbowała dowodzić, iż została rozproszona przez jednego ball boya (została wówczas wybuczana przez publiczność) najwyraźniej na tyle rozbiły naszą tenisistkę, że nie była w stanie już do końca pojedynku się pozbierać i odpadła z turnieju.
Światowe media o zachowaniu Świątek
Niesportowe zachowanie Igi nie umknęło światowym mediom. "Nerwowy gest mógł kosztować dyskwalifikację. Jej zachowanie wywołało buczenie na trybunach" - zauważa "Corriere della Sera", gdzie dokładnie opisano sytuację.
"W pewnym momencie Polka była tak wściekła, że nieomal zraniła chłopca do podawania piłek. Na szczęście uderzona przez nią piłka ominęła go" - to z kolei relacje w mediach bałkańskich.
W Grecji natomiast zauważono, że irytacja i gest zazwyczaj spokojnej i opanowanej Świątek najprawdopodobniej nie były skierowane w kierunku chłopca do podawania piłek, ale sztabu szkoleniowego znajdującego się za jego plecami.
Już w przyszłym tygodniu nasza najlepsza tenisistka weźmie udział w kolejnym turnieju rangi 1000, tym razem w Miami.
